Po długiej przerwie spowodowanej kontuzją więzadła pobocznego, Przemek Trytko wrócił na boisko. W dzisiejszym meczu przeciwko Hajdukowi Split młody napastnik zagrał 45. minut. W wywiadzie poniżej popularny "Tryto" opowiada o meczu ze Splitem, aktualnej formie i pobycie w Hiszpanii.

Nareszcie mogłeś dzisiaj zagrać. Jak twoje zdrowie i forma?
Ze zdrowiem już wszystko w porządku. Zagrałem tyle co wszyscy czyli 45. minut. Cieszę się, że już wróciłem i skończyły się moje problemy. Forma nie jest jeszcze optymalna, ale mam miesiąc na to żeby ją osiągnąć. Wygraliśmy dzisiaj mecz i cieszymy się z tego. Warunki były naprawdę trudne, cały czas lał deszcz i boisko było ciężkie.

Na obozie są z wami dwaj testowani napastnicy. Czyli nie ma lekko. Kontuzja ledwie wyleczona, a tu już rywalizacja na całego. Jak oceniasz testowanych napastników?
Cały czas muszę udowadniać, że warto mi zaufać, nie tylko teraz. Ale to tylko mój problem. Zresztą, taka rywalizacja wychodzi tylko na dobre mnie jak i całej drużynie. Z Josefem grałem dzisiaj w ataku i muszę powiedzieć, że to naprawdę dobry zawodnik. Tshibamby nie widziałem, bo mieliśmy w tym momencie rozbieganie, ale po tym co pokazuje na treningu również mogę powiedzieć, że to klasowy piłkarz.

Arka po raz pierwszy poleciała na zgrupowanie do Hiszpanii. Jesteście zadowoleni z miejsca pobytu?
Baza hotelowa i treningowa są naprawdę super. Jedynie pogoda dzisiaj była zła, ale na to nikt nie ma wpływu. Jednak jutro ma być już normalnie tak więc warunki do trenowania znów będą dobre.