Po porannym treningu o godzinie 10.00 nasz zespół udał się w drogę do stolicy, na niedzielne spotkanie z Legią.

Przed wyjazdem trener Dariusz Pasieka powiedział:
Pomimo pewnego osłabienia składu z powodu kontuzji, zagramy z Legią tak jak dotychczas, dwoma napastnikami. Stoiko i Tadas mają niepowtarzalną szansę aby wreszcie się przełamać. Chciałbym abyśmy zagrali swoją grę, taką jaką oczekuję od zespołu. Wierzę, że zaprezentujemy się z dobrej strony i zagramy dobry, także w oczach kibiców mecz, który da także nam wszystkim podstawy do optymizmu przed rundą rewanżową.

Na pytanie dotyczące tego kogo najbardziej w Legii się obawia i czy szansy upatruje w osłabieniu Legii (brak Choto, Radovicia i Chinyamy) trener Pasieka odpowiedział:

Na pewno są to bardzo groźni piłkarze, ale Legia posiada takie rezerwy, że pozostali zawodnicy także będą groźni. Liczę na to, że moi zawodnicy zagrają dobrze niezależnie od tego kto wyjdzie przeciwko nim i nie będą doszukiwać się naszej szansy w osłabieniu przeciwnika, ale w swojej sile!



Ta więc wypada zacisnąć kciuki, zasiąść przed telewizorem i zobaczyć w Canal+ sport od godz. 14.45 w jaki sposób żółto-niebiescy zrealizowali zapowiedzi trenera. Każda zdobycz punktowa może być na miarę spokojniejszej zimy i lepszej pozycji wyjściowej do kolejnych spotkań sezonu 2009/2010 już w przyszłym roku!

Na stronie Ekstraklasy SA przed zapowedzią kolejki pojawił się komentarz dotyczący naszego spotkania:

Piłkarski rok zakończy się na stadionie przy Łazienkowskiej. Legia podejmie Arkę Gdynia. "Arkowcy" liczą na awans o kilka pozycji, jednak celem ekipy Jana Urbana jest podtrzymanie pozycji wicelidera.

Jak będzie? - zobaczymy.



Do Warszawy pojechało 16 -stu zawodników:

Bramkarze:
1 Andrzej Bledzewski , 33 Norbert Witkowski

Obrońcy:
3 Łukasz Kowalski, 8 Michał Płotka, 17 Mateusz Siebert, 23 Maciej Szmatiuk, 37 Wojciech Wilczyński

Pomocnicy:
4 Adrian Mrowiec, 6 Tomasz Sokołowski, 10 Lubomir Lubenow, 20 Bartosz Ława, 25 Filip Burkhardt, 27 Marcin Budziński

Napastnicy:
11 Tadas Labukas, 15 Stoiko Sakaliev, 31 Paweł Czoska