Aktualności
01.12.2009
Polnord znowu w Arce (Gazeta Wyborcza)
Po kilkumiesięcznej przerwie trójmiejska firma deweloperska Polnord wróciła do sponsorowania Arki Gdynia. Do końca czerwca przekaże żółto-niebieskim 2 mln zł
W ubiegłym sezonie jeden z potentatów deweloperskich wycofał się ze sponsorowania klubu ze względu na redukcję kosztów i kryzys na rynku nieruchomości. Arka mogła liczyć wówczas na kwotę ok. 2 mln zł rocznie. Po kilku miesiącach od rozwiązania poprzedniej umowy, koniunktura na rynku budowlanym uległa jednak znacznej poprawie, dlatego zarząd Polnordu zdecydował o ponownym włączeniu się w sponsorowanie Arki.
Jak ustaliliśmy, inicjatywa ponownej współpracy wyszła od Arki. Umowa obowiązuje na razie do końca obecnego sezonu, ale w razie sukcesu gdyńskich piłkarzy (w tym wypadku utrzymania w ekstraklasie) może zostać przedłużona na kolejny sezon. To będzie niewątpliwie mocna karta przetargowa w negocjacjach umowy na sezon 2010/2011.
- Kryzys się kończy, sytuacja na rynku nieruchomości poprawiła się, dlatego wracamy - mówi Bożena Wawrzewska, rzecznik prasowy Polnordu. Jak mówi, Arka nie jest jedynym i największym beneficjentem Polnordu. - Wspieramy także ogromny projekt budowy Europejskiego Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusłowicach. Na kulturę i sport zawsze brakuje pieniędzy, więc jeśli jest taka możliwość, by wesprzeć takie inicjatywy, korzystamy z tego - dodaje Wawrzewska.
- Cieszymy się z powrotu Polnordu do Arki - mówi Wojciech Pertkiewicz, dyrektor marketingu w Arce. - Im lepiej dzieje się u sponsorów, tym lepiej dla nas. To transakcja wiązana - dodaje. Jakie są warunki umowy? - Wcześniej Polnord był sponsorem tytularnym, teraz będzie głównym, ale o stronie finansowych nie mogę mówić. Nazwa sponsora w nazwie klubu wywołuje u kibiców różne reakcje, dlatego tym razem zdecydowaliśmy się na nieco inne warunki współpracy. Ale nazwałbym to raczej kontynuacją poprzedniej, a nie nawiązaniem nowej.
Jak ustaliliśmy, logo nowego starego sponsora pojawi się na stadionie wiosną (w rundzie rewanżowej obecnego i jesiennej przyszłego, Arka grać będzie najprawdopodobniej na stadionie rugbistów). - Co do koszulek, to trwają negocjacje. Musimy porozmawiać z prezydentem Gdyni Wojciechem Szczurkiem, bo to miasto ma obecnie przywilej reklamowania się na piersiach piłkarzy - podkreśla Pertkiewicz.
- Jestem przekonany, że od tej pory skończą się problemy finansowe Arki - dodaje Wojciech Ciurzyński, prezes Polnordu. - Gospodarowanie pieniędzmi, jakie przekażemy na mocy umowy, zależeć będzie tylko i wyłącznie od ludzi zawiadujących Arką. My nie zamierzamy w to ingerować - wyjaśnia prezes. Do końca sezonu na konto Arki Polnord przeleje ok. 2 mln zł. Szanse, że zarząd Arki przekaże ją w całości na zimowe wzmocnienia, są jednak minimalne. - Sądzę, że to kwota raczej na pokrycie najpilniejszych potrzeb niż na spektakularne transfery - mówi prezes Polnordu.
W ubiegłym sezonie jeden z potentatów deweloperskich wycofał się ze sponsorowania klubu ze względu na redukcję kosztów i kryzys na rynku nieruchomości. Arka mogła liczyć wówczas na kwotę ok. 2 mln zł rocznie. Po kilku miesiącach od rozwiązania poprzedniej umowy, koniunktura na rynku budowlanym uległa jednak znacznej poprawie, dlatego zarząd Polnordu zdecydował o ponownym włączeniu się w sponsorowanie Arki.
Jak ustaliliśmy, inicjatywa ponownej współpracy wyszła od Arki. Umowa obowiązuje na razie do końca obecnego sezonu, ale w razie sukcesu gdyńskich piłkarzy (w tym wypadku utrzymania w ekstraklasie) może zostać przedłużona na kolejny sezon. To będzie niewątpliwie mocna karta przetargowa w negocjacjach umowy na sezon 2010/2011.
- Kryzys się kończy, sytuacja na rynku nieruchomości poprawiła się, dlatego wracamy - mówi Bożena Wawrzewska, rzecznik prasowy Polnordu. Jak mówi, Arka nie jest jedynym i największym beneficjentem Polnordu. - Wspieramy także ogromny projekt budowy Europejskiego Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusłowicach. Na kulturę i sport zawsze brakuje pieniędzy, więc jeśli jest taka możliwość, by wesprzeć takie inicjatywy, korzystamy z tego - dodaje Wawrzewska.
- Cieszymy się z powrotu Polnordu do Arki - mówi Wojciech Pertkiewicz, dyrektor marketingu w Arce. - Im lepiej dzieje się u sponsorów, tym lepiej dla nas. To transakcja wiązana - dodaje. Jakie są warunki umowy? - Wcześniej Polnord był sponsorem tytularnym, teraz będzie głównym, ale o stronie finansowych nie mogę mówić. Nazwa sponsora w nazwie klubu wywołuje u kibiców różne reakcje, dlatego tym razem zdecydowaliśmy się na nieco inne warunki współpracy. Ale nazwałbym to raczej kontynuacją poprzedniej, a nie nawiązaniem nowej.
Jak ustaliliśmy, logo nowego starego sponsora pojawi się na stadionie wiosną (w rundzie rewanżowej obecnego i jesiennej przyszłego, Arka grać będzie najprawdopodobniej na stadionie rugbistów). - Co do koszulek, to trwają negocjacje. Musimy porozmawiać z prezydentem Gdyni Wojciechem Szczurkiem, bo to miasto ma obecnie przywilej reklamowania się na piersiach piłkarzy - podkreśla Pertkiewicz.
- Jestem przekonany, że od tej pory skończą się problemy finansowe Arki - dodaje Wojciech Ciurzyński, prezes Polnordu. - Gospodarowanie pieniędzmi, jakie przekażemy na mocy umowy, zależeć będzie tylko i wyłącznie od ludzi zawiadujących Arką. My nie zamierzamy w to ingerować - wyjaśnia prezes. Do końca sezonu na konto Arki Polnord przeleje ok. 2 mln zł. Szanse, że zarząd Arki przekaże ją w całości na zimowe wzmocnienia, są jednak minimalne. - Sądzę, że to kwota raczej na pokrycie najpilniejszych potrzeb niż na spektakularne transfery - mówi prezes Polnordu.
Copyright Arka Gdynia |