Aktualności
02.11.2006
Piłkarska ekstraklasa: przed meczem Górnik Zabrze - Arka Gdynia (Gazeta Wyborcza)
Piłkarze Górnika przegrali trzy ostatnie mecze i nastroje w Zabrzu są fatalne. W przełamaniu złej passy w sobotnim meczu przeciwko Arce Gdynia gospodarzom ma pomóc komplet widzów na trybunach
W związku z planowanym remontem boiska mecz z drużyną z Gdyni będzie ostatnim, jaki zabrzanie rozegrają w tym roku przed własną publicznością. Po raz kolejny kibice w oficjalnym meczu obejrzą swoich piłkarzy na Roosevelta dopiero w marcu przyszłego roku. W klubie liczą, że pożegnanie z kibicami na przerwę zimową wypadnie godnie. Przesłanek do optymizmu nie ma jednak wiele - Górnik wyraźnie przegrał trzy ostatnie mecze. Szefowie klubu za wszelką cenę chcą jednak przyciągnąć kibiców na trybuny i w związku tym - przychylając się do wniosku Stowarzyszenia Kibiców Górnika - zadecydowali o obniżce ceny biletów do 5 zł! - Liczymy, że przyjdzie wielu kibiców, którzy pomogą nam w odniesieniu zwycięstwa w tym ważnym meczu - mówi Andrzej Cieślik, wiceprezes Górnika.
Z decyzji zarządu klubu cieszy się trener Marek Motyka. - Kibice to na razie nasz największy kapitał. Choć ostatnio idzie nam kiepsko, to nie słyszałem od nich jeszcze ani jednego złego słowa. Liczę, że tym razem ich nie zawiedziemy. Muszę jednak przyznać, że gra przy pełnych trybunach to dla mnie dodatkowy... stres. Piłkarze to jednak kochają - stwierdza szkoleniowiec Górnika.
Mecz w Zabrzu będzie starciem 12. z 13. zespołem w lidze. Przegrany w tym spotkaniu pewnie na dobre utknie na dnie tabeli. Co ciekawe, gdy oba zespoły zagrały ze sobą po raz ostatni, stawka meczu również była duża. W kwietniu tego roku zabrzanie pokonali Arkę 2:0 i dzięki temu zapewnili sobie utrzymanie w lidze. Na trybunach pojawiło się wtedy aż 11 tys. osób, bo bilety kosztowały również tylko 5 zł. - Teraz sytuacja jest trochę inna. Nawet, jeśli nie udałoby się wygrać, to nasz los nie będzie przesądzony. Przed sobą mamy przecież jeszcze całą rundę wiosenną. Potrzebujemy jednak tego zwycięstwa. Czuję dyskomfort, wokół mnie zaczyna się robić nerwowo - mówi Motyka.
Na szczęście poprawia się sytuacja kadrowa Górnika. Wykluczony jest wyłącznie występ Marcina Dudzińskiego (złamanie ręki). Pod znakiem zapytania stoi natomiast udział Łukasza Juszkiewicza. - W trakcie spotkania z ŁKS-em Łódź doznałem kontuzji śródstopia. Na początku nie wyglądało to groźnie, ale już po meczu okazało się, że uraz uniemożliwia mi zarówno grę jak i treningi - mówi Juszkiewicz. Zawodnik po raz pierwszy od kilkunastu dni trenował wczoraj na normalnych obrotach i Motyka liczy, że piłkarz będzie mógł jednak zagrać w sobotę.
Trener Górnika zapowiada, że nie będzie znaczących zmian w składzie: - Dużych niespodzianek na pewno nie wymyślę. Muszę się zastanowić nad atutami rywala, aby go skutecznie zneutralizować.
Być może szansę debiutu w Arce otrzyma pozyskany niedawno były reprezentant kraju Bartosz Karwan - niegdyś piłkarz GKS-u Tychy i GKS-u Katowice.
Obaw przed meczem nie budzi stan murawy. - Boisko będzie przygotowanego do tego, aby Arka na nim popłynęła - żartuje wiceprezes Cieślik. Na wypadek intensywnych opadów śniegu klub szykuje jednak kolorowe piłki.
Maciej Blaut
Kibice zobaczą mecz Górnika Zabrze z Arką Gdynia za 5 złotych
Wobec słabszych ostatnio wyników zespołu zarząd Górnika Zabrze postanowił obniżyć do 5 zł ceny biletów na sobotni mecz zabrzańskiej drużyny przeciwko Arce Gdynia. Tym samym działacze klubu przychylili się do prośby Stowarzyszenia Kibiców Górnika, które było pomysłodawcą takiego rozwiązania. - W związku z planowanym remontem płyty boiska to będzie nasz ostatni mecz w tym roku w Zabrzu. Dlatego spodziewamy się kompletu publiczności. Liczymy także na pomoc kibiców dla drużyny - mówi Andrzej Cieślik, wiceprezes Górnika.
Przypomnijmy, że pod koniec ubiegłego sezonu kibice również mogli kupić bilety na mecze Górnika za zaledwie 5 zł. Na stadionie przy ul. Roosevelta pojawiało się wówczas regularnie kilkanaście tysięcy osób.
mab
W związku z planowanym remontem boiska mecz z drużyną z Gdyni będzie ostatnim, jaki zabrzanie rozegrają w tym roku przed własną publicznością. Po raz kolejny kibice w oficjalnym meczu obejrzą swoich piłkarzy na Roosevelta dopiero w marcu przyszłego roku. W klubie liczą, że pożegnanie z kibicami na przerwę zimową wypadnie godnie. Przesłanek do optymizmu nie ma jednak wiele - Górnik wyraźnie przegrał trzy ostatnie mecze. Szefowie klubu za wszelką cenę chcą jednak przyciągnąć kibiców na trybuny i w związku tym - przychylając się do wniosku Stowarzyszenia Kibiców Górnika - zadecydowali o obniżce ceny biletów do 5 zł! - Liczymy, że przyjdzie wielu kibiców, którzy pomogą nam w odniesieniu zwycięstwa w tym ważnym meczu - mówi Andrzej Cieślik, wiceprezes Górnika.
Z decyzji zarządu klubu cieszy się trener Marek Motyka. - Kibice to na razie nasz największy kapitał. Choć ostatnio idzie nam kiepsko, to nie słyszałem od nich jeszcze ani jednego złego słowa. Liczę, że tym razem ich nie zawiedziemy. Muszę jednak przyznać, że gra przy pełnych trybunach to dla mnie dodatkowy... stres. Piłkarze to jednak kochają - stwierdza szkoleniowiec Górnika.
Mecz w Zabrzu będzie starciem 12. z 13. zespołem w lidze. Przegrany w tym spotkaniu pewnie na dobre utknie na dnie tabeli. Co ciekawe, gdy oba zespoły zagrały ze sobą po raz ostatni, stawka meczu również była duża. W kwietniu tego roku zabrzanie pokonali Arkę 2:0 i dzięki temu zapewnili sobie utrzymanie w lidze. Na trybunach pojawiło się wtedy aż 11 tys. osób, bo bilety kosztowały również tylko 5 zł. - Teraz sytuacja jest trochę inna. Nawet, jeśli nie udałoby się wygrać, to nasz los nie będzie przesądzony. Przed sobą mamy przecież jeszcze całą rundę wiosenną. Potrzebujemy jednak tego zwycięstwa. Czuję dyskomfort, wokół mnie zaczyna się robić nerwowo - mówi Motyka.
Na szczęście poprawia się sytuacja kadrowa Górnika. Wykluczony jest wyłącznie występ Marcina Dudzińskiego (złamanie ręki). Pod znakiem zapytania stoi natomiast udział Łukasza Juszkiewicza. - W trakcie spotkania z ŁKS-em Łódź doznałem kontuzji śródstopia. Na początku nie wyglądało to groźnie, ale już po meczu okazało się, że uraz uniemożliwia mi zarówno grę jak i treningi - mówi Juszkiewicz. Zawodnik po raz pierwszy od kilkunastu dni trenował wczoraj na normalnych obrotach i Motyka liczy, że piłkarz będzie mógł jednak zagrać w sobotę.
Trener Górnika zapowiada, że nie będzie znaczących zmian w składzie: - Dużych niespodzianek na pewno nie wymyślę. Muszę się zastanowić nad atutami rywala, aby go skutecznie zneutralizować.
Być może szansę debiutu w Arce otrzyma pozyskany niedawno były reprezentant kraju Bartosz Karwan - niegdyś piłkarz GKS-u Tychy i GKS-u Katowice.
Obaw przed meczem nie budzi stan murawy. - Boisko będzie przygotowanego do tego, aby Arka na nim popłynęła - żartuje wiceprezes Cieślik. Na wypadek intensywnych opadów śniegu klub szykuje jednak kolorowe piłki.
Maciej Blaut
Kibice zobaczą mecz Górnika Zabrze z Arką Gdynia za 5 złotych
Wobec słabszych ostatnio wyników zespołu zarząd Górnika Zabrze postanowił obniżyć do 5 zł ceny biletów na sobotni mecz zabrzańskiej drużyny przeciwko Arce Gdynia. Tym samym działacze klubu przychylili się do prośby Stowarzyszenia Kibiców Górnika, które było pomysłodawcą takiego rozwiązania. - W związku z planowanym remontem płyty boiska to będzie nasz ostatni mecz w tym roku w Zabrzu. Dlatego spodziewamy się kompletu publiczności. Liczymy także na pomoc kibiców dla drużyny - mówi Andrzej Cieślik, wiceprezes Górnika.
Przypomnijmy, że pod koniec ubiegłego sezonu kibice również mogli kupić bilety na mecze Górnika za zaledwie 5 zł. Na stadionie przy ul. Roosevelta pojawiało się wówczas regularnie kilkanaście tysięcy osób.
mab
Copyright Arka Gdynia |