W poniedziałek o godzinie 13.00 odbyła się tradycyjna, przedmeczowa konferencja prasowa. Ta była wyjątkowa, gdyż w sopockiej Ferber Cafe spotkali się trenerzy oraz zawodnicy Arki i Lechii.



Przed lipcowymi derbami przedstawiciele obu drużyn spotkali się w połowie drogi między Gdynią a Gdańskiem czyli w Sopocie. Przed potyczką rewanżową nie mogło być inaczej. W konferencji udział wzięli: Dariusz Pasieka, Bartek Ława i Przemek Trytko. Lechię Gdańsk reprezentowali trener Tomasz Kafarski, kapitan Karol Piątek oraz Paweł Buzała. Poniżej przedstawiamy zapis konferencji.

Dariusz Pasieka (Trener Arki):
Dużo słyszałem o derbach Trójmiasta. Jako trener Arki jestem bardzo dumny, że mogę brać udział w tym święcie piłkarskim. Moi zawodnicy też są dumni. Ta drużyna ciągle się rozwija i w środę pokaże swój prawdziwy charakter. My też gramy o pełną stawkę dlatego miejmy nadzieję, że będzie to ciekawe spotkanie. Będą to ostatnie derby na tym stadionie i chciałbym żebyśmy długo, długo je pamiętali. W Bydgoszczy nie brałem udziału w derbach, ale na Cyprze jak grałem w NEA Salmina to z Anorthosisem graliśmy mieliśmy derby. Były to wspaniałe momenty. W Niemczech znam smak zwycięstwa w meczu TSV Monachium - FC Augsburg, przy 45 tyś. kibiców.

Tomasz Kafarski (Trener Lechii):
Myślę, że warto obejrzeć ten mecz na żywo lub w telewizji. Spodziewam się bardzo zaciętego spotkania. To będzie czwarty mecz naszych drużyn w Ekstraklasie. Jeszcze ani razu różnica była taka mała i bardzo ciężko jest wskazać faworyta. Będziemy grać o pełną pulę punków czyli o zwycięstwo.

Przemek Trytko:(Arka Gdynia)
Niech piłka przejdzie centymetr za linię i wygrajmy mecz. Jeżeli to ja strzelę bramkę to będzie pełnia szczęścia. Mam nadzieję, że teraz wygramy na boisku i dalej Arka będzie rządzić.



Tomasz Kafarski: Nie zamykam się na jedną jedenastkę. Czas pokaże jak wyjdziemy ustawieni.

Dariusz Pasieka: nie przewiduję wielkich zmian. Może będą jakieś lekkie korekty. Wojtek Wilczyński ma stłuczone udo. Uważam, że mecz, który zagraliśmy z Piastem był całkiem dobry i nie muszę znacznie zmieniać składu.



Dariusz Pasieka: mecz będzie rozgrywał się w głowach, napięcie będzie rosło z godziny na godzinę. Ja wiem, że Lechia więcej punktów zdobyła na wyjazdach. Jest to dla Lechii wyjazdowe spotkanie dlatego musimy na nich uważać. Na pewno będziemy grali agresywnie i tu się nic nie zmieni. W piłce nie ma beznadziejnych sytuacji, chłopaki udowodnili, że nawet po głupio straconej drugiej bramce - grali do ostatniej minuty. To samo pokażemy w środę i do ostatniego gwizdka będziemy walczyć i dawać z siebie wszystko.
Ten mecz jest tak specyficzny, że żadnego zawodnika z obu drużyn nie trzeba dodatkowo motywować. Każdy zawodnik da z siebie wszystko i będzie starać się aby jego klub wygrał. Nasz wynik z Piastem i Lechii z Bełchatowem nie mają żadnego wypływu na środowe derby.