Maraton meczów u siebie wchodzi w drugą fazę. Po bezbramkowo zremisowanym spotkaniu z Jagiellonią i remisie 2:2 w jubileuszowym meczu z West Ham United przyszedł czas zmierzyć się z Odrą Wodzisław.

Żółto-niebiescy ciągle nie mogą wygrać na własnym boisku. Mimo, że grają o wiele lepiej niż w pierwszych meczach sezonu to ciągle brakuje im zwycięstw na własnym boisku. Ciężko gra się kiedy przeciwnik staje trzydzieści metrów przed własną bramką i tylko się broni - mówił na wczorajszej konferencji Dariusz Pasieka. Wiele wskazuje na to, że dzisiejszy mecz może tak wyglądać. Odra to nie jest zespół, który gra ofensywną piłkę. Na wyjazdach przede wszystkim dba o to by nie stracić gola. W tym sezonie Odra wygrała jeden mecz na wyjeździe. W 3. kolejce, jeszcze pod wodzą Ryszarda Wieczorka, Wodzisławianie pokonali Lechię w Gdańsku 2:0.

Jaki jest sposób na przeciwnika murującego bramkę? Grać mądrzej, starać się rozgrywać dłużej piłkę, wyciągać przeciwnika ze swojej połowy - mówił trener.

Kibice często bywają przesądni i wierzą, że w sobotę historia zatoczy koło. Właśnie 30.05.2009 Arka wygrała po raz ostatni przed własną publicznością 2:1. Bramki dla Arki zdobyli Dariusz Żuraw i Grzegorz Niciński, a przeciwnikiem była... Odra Wodzisław.

Dariusz Pasieka na ostatnim treningu miał do dyspozycji wszystkich zawodników poza Robertem Bednarkiem. Następnie żółto-niebiescy opuścili Gdynię i wyjechali na jednodniowe mini zgrupowanie. Drużyna powróci do Gdyni bezpośrednio na mecz.