TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

29.10.2009

Arka zremisowała z West Ham Utd

Piłkarze nie zepsuli święta w Gdyni. Zarówno goście z WHU, jak i gospodarze, pokazali otwarty, ładny dla oka futbol, a mecz obu drużyn zakończył się sprawiedliwym remisem 2:2 (0:1).

Arka Gdynia: Witkowski - Kowalski (46' Robakowski), Szmatiuk (46' Białas), Siebert (46' Płotka), Wilczyński (46' Brodziński) - Karwan (46' Sokołowski), Mrowiec (46' Ława), Sulima (46' Ulanowski), Ljubenow (46' Burkhardt) - Czoska (46' Bułka), Trytko (46' Labukas).

West Ham United: Stech (78' Loveday) - Brookes, N'Gala, Daprela, Brown (64' Barrett) - Kearns (73' Okus), Wearen (73' Ferrari), Quashie, Grasser (64' Zola) - Nouble (58' Abdulla), Dixon (57' Lee).

Żółte kartki: Kowalski (Arka) - Zola (WHU).

Sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk).

Przed meczem zaprezentowana została 11-stka 80-lecia, a w przerwie uhonorowano zawodników, którzy w szczególny sposób zasłynęli się dla naszego Klubu. Gospodarzem imprezy był Dariusz Szpakowski, który rozdał nie mniejszą liczbę autografów niż sami zawodnicy!



Wspaniałe pamiątkowe statuetki wręczali Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, który podkreślił ważność wydarzenia swoją obecnością wraz z Przewodniczącym Rady Nadzorczej Witoldem Nowakiem. Podziękowania dla nich w imieniu drużyny w formie oprawionych efektownie koszulek przekazał kapitan Bartosz Ława.



Przewodniczący odczytał także list przesłany do klubu i kibiców od Prezesa Zarządu Prokom Investments Pana Ryszarda Krauze, który podkreślił, że mimo iż obowiązki służbowe nie pozwoliły mu być osobiście na stadionie Arki w tym dniu, to zapewnił o swoim oddaniu i wsparciu dla klubu.

W imieniu Ekstraklasy SA życzenia dla Klubu na ręce Przewodniczącego RN przekazał obecny na meczu dyrektor zarządzający Bogdan Basałaj.



Ważnym elementem obchodów była parada roczników grup juniorskich Arki oraz współpracującego z klubem Stowarzyszenia Inicjatywa Arka. Największe brawa otrzymali 7 letni żacy z rocznika 2002 - najmłodszy narybek w żółto-niebieskich barwach!



Pierwsze trzydzieści minut stało pod znakiem dominacji zespołu z Wysp, co zostało udokumentowane trafieniem Terry'ego Dixona w 9 min. Bramka była efektem całkowitego nieporozumienia w szeregach obronnych Arki, które przy stałym fragmencie gry pozostawiły zupełnie bez opieki napastnika West Ham.
W tej fazie meczu Anglicy grali dokładniej i szybciej, co sprawiało sporo problemów żółto-niebieskim, którzy z rzadka zdołali przedostawać się w okolice pola karnego przeciwnika.

Arka przebudziła się w ostatnim kwadransie pierwszej połowy. Sprawy w swoje ręce wzięli doświadczeni Kowalski i Karwan i to z ich strony zaczęło grozić Wyspiarzom największe niebezpieczeństwo. Niestety próby strzeleckie Arkowców nieznacznie mijały bramkę WHU lub pewną interwencją wykazywał się Stech.

W przerwie trener Pasieka wymienił wszystkich graczy z pola i kibice liczyli, że to pozwoli na odwrócenie losów tego spotkania i żółto-niebiescy zdominują angielską młodzież. Rzeczywiście gospodarze zaczęli poruszać się szybciej po boisku i częściej zaczęli stwarzać zagrożenie pod bramką West Ham.

Ku zaskoczeniu wszystkich, zamiast wyrównania Anglicy podwyższyli prowadzenie. Jeden z nielicznych kornerów dla WHU zakończył w 65 min. celnym strzałem z najbliższej odległości Fabio Daprelli.

Już trzy minuty później liczna gdyńska widownia miała wreszcie powody do radości. Prosty błąd londyńczyków zakończył się rzutem wolnym pośrednim w obrębie pola karnego. Arkowcy umiejętnie rozegrali ten stały fragment gry i zakończyli go celnym strzałem Burkhardta.

W ostatnich minutach gorące brawa otrzymał Krzysztof Bułka, który odebrał piłkę rywalowi i zdecydował się na strzał z 25m, a piłka zatrzymała się na poprzeczce. Chwilę później mieliśmy już jednak remis, a strzelcem gola został Bartosz Ława. Warto podkreślić, że asystą popisał się strzelec pierwszej bramki dla Arki - Filip Burkhardt.

Arka zatem po raz kolejny zremisowała przed własną publicznością, ale tym razem trudno mówić o rozczarowaniu. Kibice opuszczali stadion w doskonałych nastrojach, bo oprócz ciekawego spotkania, mieli okazję zobaczyć swoich idoli sprzed lat i powspominać wspaniałe lata dla gdyńskiej piłki.

skubi, tomekryb







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia