Arka bezbramkowo zremisowała z Legią w meczu kończącym rozegraną awansem 17. kolejki Młodej Ekstraklasy. Arkowcy nie wykorzystali gry w przewadze od 56. minuty po czerwonej kartce dla Tomasza Lisowskiego.

17. kolejka Młodej Ekstraklasy
Arka Gdynia - Legia Warszawa 0:0

Arka: Witkowski - Robakowski, Białas, Brodziński, Wilczyński (86 Beyl) - Jaszczyk (82 Kowalczyk), Kowol, Czoska, Bułka - Kazimierczak (78 Wiśniewski), Sulima.

Legia: Gostomski - Lisowski, Zbozień, Augustyniak, Widejko - Rajczak (59 Lisiecki), Rosłoń (46 Banasiak), Koziara, Żyro (71 Wasikowski) - Trochim (90 Efir), Kosecki.

żółte kartki: Jaszczyk, Robakowski, Bułka - Żyro, Lisowski.
czerwona kartka: Lisowski (56. minuta, za drugą żółtą).

sędziował: Piotr Gałązka (Szczecin).
widzów: 70.

Spotkanie rozpoczęło się od ataków Arki. W 7. minucie z 16 metrów z półobrotu strzelał Przemysław Kazimierczak. Pewną interwencją popisał się jednak Maciej Gostomski. W drużynie Arki w pierwszych minutach wyróżniał się Krzysztof Bułka, który mimo niskiego wzrostu, jak zwykle doskonale radził sobie na lewej stronie. W 10. minucie otrzymał dobre podanie od Pawła Czoski i tylko ryzykownej interwencji obrońcy legioniści zawdzięczają fakt, że nie przegrywali 0:1. W 20. minucie pierwszy raz zrobiło się groźnie pod bramką Arki. Z prawej strony z ponad 20 metrów strzelał Michał Żyro, ale piłka wpadła w ręce Norberta Witkowskiego.

W 24. minucie w piłkę nie trafił jeden z obrońców Arki. W wyniku czego w sytuacji sam na sam z Witkowskim znalazł się Jakub Kosecki. Nasz bramkarz odważnym wyjściem uprzedził napastnika rywali. Około 25. minuty nad stadionem przeszła potężna ulewa, która znacznie utrudniła dokładną grę w kolejnych minutach. Do końca pierwszej połowy utrzymywała się przewaga żółto-niebieskich. W drużynie Arki szczególnie wyróżniał się Bułka, ale jego akcje były skutecznie powstrzymywane przez rosłych obrońców rywali. W 45. minucie groźny strzał po indywidualnej akcji oddał Kosecki, ale Witkowski przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Początek drugiej części gry obfitował w sporo niedokładności z obydwu stron. W 55. minucie akcje Legii, która jako pierwsza opanowała nerwy w II połowie kończy płaskim strzałem z 14 metrów wprowadzony po przerwie Adam Banasiak, ale Witkowski wybiła piłkę na róg końcami palców. Od 56. minuty gospodarze grali z przewagą jednego zawodnika. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę za faul otrzymał Tomasz Lisowski. W 58. minucie po dośrodkowaniu Czoski głową uderzał Wojciech Wilczyński, ale jego strzał minął bramkę Legii.

Mimo przewagi zawodnika arkowcom nie udało się zdominować wydarzeń na boisku. Tymczasem coraz częściej do głosu dochodzili goście. W 66. minucie groźnie z wolnego strzelał Banasiak, ale ponownie skutecznie interweniował Witkowski. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie.