Aktualności
20.09.2009
Maciej Szmatiuk na nowej drodze życia!
Wszystkie fanki naszego zespołu musimy zmartwić. Maciej Szmatiuk nie jest już "do wzięcia".
W sobotę zmienił stan cywilny, a jego wybranką jest Magdalena, z którą Maciej związał się już ponad 4 lata temu!
Ślub odbył się w Gliwicach, wesele trwało od godziny 16-stej do 6 rano! Trudno się dziwić takiemu zaangażowaniu gości, których było ok.100 osób, jako że do zabawy zachęcał ich DJ , który w tym roku na festiwalu w Opolu zdobywał specjalne nagrody!
Tradycyjnych typowo śląskich potraw nie było, ale na wszystkich wrażenie musiał zrobić pieczony prosiak.
W niedzielę młodzi odbyli tradycyjną sesję fotograficzną. Maciej do swoich obowiązków i do Klubu wraca w poniedziałek wieczorem.
W rozmowie zapewniał, że za dużo nie jadł i realizował wytyczne trenera Dariusza Pasieki w zakresie taktyki odmawiania ciociom, kuzynom i wujkom skosztowania kolejnych specjałów.
Żona Magda przyjeżdża do Gdyni nieco poźniej gdyż przed nią teraz obrona pracy magisterskiej. Wcześniej przychodziła już na mecze Arki i teraz zapewnia Macieja, że dalej pozostanie jego najwierniejszym kibicem.
Piszący te słowa składa najlepsze życzenia Nowożeńcom od wszystkich pracowników Klubu, zawodników, a od siebie w szczególności gdyż okazało się, że przed zmianą nazwiska panna Magda nazywała się ...Rybińska.
Jak więc widać Arka to jedna wielka rodzina i na jej pokładzie witamy panią Magdę!
W sobotę zmienił stan cywilny, a jego wybranką jest Magdalena, z którą Maciej związał się już ponad 4 lata temu!
Ślub odbył się w Gliwicach, wesele trwało od godziny 16-stej do 6 rano! Trudno się dziwić takiemu zaangażowaniu gości, których było ok.100 osób, jako że do zabawy zachęcał ich DJ , który w tym roku na festiwalu w Opolu zdobywał specjalne nagrody!
Tradycyjnych typowo śląskich potraw nie było, ale na wszystkich wrażenie musiał zrobić pieczony prosiak.
W niedzielę młodzi odbyli tradycyjną sesję fotograficzną. Maciej do swoich obowiązków i do Klubu wraca w poniedziałek wieczorem.
W rozmowie zapewniał, że za dużo nie jadł i realizował wytyczne trenera Dariusza Pasieki w zakresie taktyki odmawiania ciociom, kuzynom i wujkom skosztowania kolejnych specjałów.
Żona Magda przyjeżdża do Gdyni nieco poźniej gdyż przed nią teraz obrona pracy magisterskiej. Wcześniej przychodziła już na mecze Arki i teraz zapewnia Macieja, że dalej pozostanie jego najwierniejszym kibicem.
Piszący te słowa składa najlepsze życzenia Nowożeńcom od wszystkich pracowników Klubu, zawodników, a od siebie w szczególności gdyż okazało się, że przed zmianą nazwiska panna Magda nazywała się ...Rybińska.
Jak więc widać Arka to jedna wielka rodzina i na jej pokładzie witamy panią Magdę!
Copyright Arka Gdynia |