Tylko szesnaście drużyn pozostało już w rywalizacji o piłkarski Puchar Polski. W tej stawce jest 11 zespołów z ekstraklasy, trzy z drugiej i dwie z trzeciej ligi. Piłkarze Prokomu Arki Gdynia, aby awansować do ćwierćfinału, muszą dzisiaj wygrać z III-ligową Stalą Sanok. Zadanie teoretycznie łatwe, ale trzeba pamiętać, iż Stal w poprzedniej pucharowej rundzie wyeliminowała mistrzów Polski Legię Warszawa.
Futboliści Stali po sensacyjnym zwycięstwie nad Legią 2:1 byli bohaterami całej piłkarskiej Polski. Mogliśmy się więc dowiedzieć, że bramkarzem jest uczeń trzeciej klasy liceum Dawid Pietrzkiewicz, że kapitan drużyny Marek Węgrzyn jest zatrudniony do prac porządkowych na stadionie, a jak chce pograć na dobrej murawie, to sam musi skosić trawę i boisko wywałować, że Paweł Kosiba pracuje w starostwie powiatowym, a kilku innych zawodników pracuje przy klubowym wyciągu narciarskim. Po prostu Stal to amatorska drużyna, która tak naprawdę trenuje po pracy. I taki właśnie zespół wygrał z Legią. Jak?
- Wyszliśmy na luzaka, bo i tak myśleliśmy, że ci z Legii troche poklepią i nam włoją. Ale w trakcie meczu my uwierzyli w siebie i żeśmy Legię trzepli - opowiadał później zdobywca jednej z bramek dla Stali Piotr Badowicz.
Teraz w Sanoku mają ochotę "trzepnąć" Arkę. To nic, że Stal jest na ostatnim miejscu w grupie 4 trzeciej ligi, a w ostatnią niedzielę przegrała 1:2 kolejny ligowy mecz z Avią Świdnik. To nic, że z powodu braku wyników kilka dni temu podziękowano za pracę trenerowi Ryszardowi Federkiewiczowi. Dzisiaj jest puchar i przecież wszystko może się zdarzyć. Na sportowe święto w Sanoku wyprzedano już bilety.
- Zdajemy sobie sprawę, że faworytem jest Arka, ale ambicja czyni cuda. Gra z lepszym przeciwnikiem zawsze wyzwala dodatkowe siły i umiejętności - mówi z nadzieją w głosie prezes Stali Józef Konieczny.
Piłkarze Arki tymczasem prosto z sobotniego meczu w Bełchatowie pojechali do Sanoka. Wczoraj trenowali na stadionie Stali. Wiadomo, że w dzisiejszym meczu nie zagra kontuzjowany Ireneusz Kościelniak, ale do składu wróci już Bartosz Ława. Nikt w ekipie żółto-niebieskich nie zamierza zlekceważyć pucharowych przeciwników, a przykład Legii dodatkowo działa na wyobraźnię. Z warszawskich piłkarzy po porażce w Sanoku śmiała się cała Polska. Gdynianie nie zamierzają zrobić "powtórki z rozrywki".

Program meczów 1/8 Pucharu Polski

Wtorek, 24 października: Stal Sanok - Arka Gdynia (godz. 13), Górnik Polkowice - Groclin Grodzisk (18), Wisła Płock - Jagiellonia Białystok (18), Górnik Zabrze - Kolporter Kielce (18), Lech Poznań - Pogoń Szczecin (19), ŁKS Łódź - Radomiak Radom (19).
Wtorek 7 listopada: Cracovia Kraków - Zagłębie Lubin; środa 8 listopada: Wisła Kraków - Ruch Chorzów.

Janusz Woźniak