Aktualności
06.03.2009
Odmieniona Arka zagra w Zabrzu
Po fatalnej inauguracji piłkarskiej wiosny w Białymstoku, żółto-niebiescy już dziś będą szukać punktów w Zabrzu. Biorąc pod uwagę na poczynania Arki i Górnika w poprzedni weekend, faworytami tej rywalizacji będą gospodarze, choć w tabeli sytuacja naszego zespołu wygląda zdecydowanie korzystniej.
Na początek rywalizacji ligowej w 2009 roku los skojarzył Arkę z królami zimowego okna transferowego w naszym kraju. Starcie z Jagiellonią, która pozyskała m.in. Grosickiego i Frankowskiego, skończyło się dla nas fatalnie i wszyscy chcielibyśmy o nim jak najszybciej zapomnieć. Dziś w barwach Górnika wyjdą na boisko Damian Gorawski (powrót z ligi rosyjskiej), Paweł Strąk (powrót z Austrii), Robert Szczot (wykupiony z Jagielloni Białystok) i Adam Banaś (sprowadzony z Piasta Gliwice). Ten ostatni błyskawicznie zaskarbił sobie sympatię kibiców Górnika, bo swoim strzałem z rzutu wolnego zapewnił zabrzanom wygraną w Wielkich Derbach Śląska. Dość dramatyczna sytuacja Górnika po jesiennych grach zmusiła zamożnych właścicieli klubu do kosztownej ofensywy transferowej i wydaje się, że nowy zespół prowadzony przez Henryka Kasperczyka nie powinien mieć większych problemów z utrzymaniem w Ekstraklasie. Kibicom w Gdyni pozostaje wierzyć, że ten cel osiągną bez pomocy punktów, które będą leżeć dziś na boisku w Zabrzu.
Słaba dyspozycja, jaką zaprezentowali arkowcy w Białymstoku, zmusiła Czesława Michniewicza do błyskawicznej reakcji i wykonania niezbędnych korekt personalnych w swoim zespole. W tym celu błyskawicznie zorganizowano sparing z Cartusią, który miał być pomocny szkoleniowcowi Arki w odnalezieniu nowych wariantów gry. Pierwsze decyzje zapadły już na etapie selekcji piłkarzy, którzy wsiedli do autokaru udającego się w kierunku Zabrza. Zabrakło w nim Bartosza Karwana, który przed tygodniem trafił do wyjściowej jedenastki, a także Grzegorza Nicińskiego i Tomislava Basica. Nie sposób nie zauważyć także braku Zbigniewa Zakrzewskiego, który jest zmuszony pauzować za nadmiar żółtych kartek. Zamiast nich Michniewicz zabrał na Śląsk potwierdzonego nareszcie do gry bułgarskiego pomocnika Ljubomira Ljubenowa, a także młodego Michała Kojdera i Macieja Scherfchena. Cała trójka dołączyła do Arki zimą i być może będą mieli okazję do potwierdzenia swojej przydatności do drużyny. Warto też podkreślić powrót do kadry Andrzeja Bledzewskiego i Krzysztofa Przytuły. Już te korekty powinny w istotny sposób wpłynąć na odmianę w grze gdynian. Czy pozwolą one jednak na zdobycz punktową na Roosevelta przekonamy się dopiero po ostatnim gwizdku sędziego Włodzimierza Bartosa z Łodzi.
Początek meczu Górnik – Arka przewidziany jest na godzinę 20.00, a transmisję ze spotkania przeprowadzi stacja Canal+ Sport.
Na początek rywalizacji ligowej w 2009 roku los skojarzył Arkę z królami zimowego okna transferowego w naszym kraju. Starcie z Jagiellonią, która pozyskała m.in. Grosickiego i Frankowskiego, skończyło się dla nas fatalnie i wszyscy chcielibyśmy o nim jak najszybciej zapomnieć. Dziś w barwach Górnika wyjdą na boisko Damian Gorawski (powrót z ligi rosyjskiej), Paweł Strąk (powrót z Austrii), Robert Szczot (wykupiony z Jagielloni Białystok) i Adam Banaś (sprowadzony z Piasta Gliwice). Ten ostatni błyskawicznie zaskarbił sobie sympatię kibiców Górnika, bo swoim strzałem z rzutu wolnego zapewnił zabrzanom wygraną w Wielkich Derbach Śląska. Dość dramatyczna sytuacja Górnika po jesiennych grach zmusiła zamożnych właścicieli klubu do kosztownej ofensywy transferowej i wydaje się, że nowy zespół prowadzony przez Henryka Kasperczyka nie powinien mieć większych problemów z utrzymaniem w Ekstraklasie. Kibicom w Gdyni pozostaje wierzyć, że ten cel osiągną bez pomocy punktów, które będą leżeć dziś na boisku w Zabrzu.
Słaba dyspozycja, jaką zaprezentowali arkowcy w Białymstoku, zmusiła Czesława Michniewicza do błyskawicznej reakcji i wykonania niezbędnych korekt personalnych w swoim zespole. W tym celu błyskawicznie zorganizowano sparing z Cartusią, który miał być pomocny szkoleniowcowi Arki w odnalezieniu nowych wariantów gry. Pierwsze decyzje zapadły już na etapie selekcji piłkarzy, którzy wsiedli do autokaru udającego się w kierunku Zabrza. Zabrakło w nim Bartosza Karwana, który przed tygodniem trafił do wyjściowej jedenastki, a także Grzegorza Nicińskiego i Tomislava Basica. Nie sposób nie zauważyć także braku Zbigniewa Zakrzewskiego, który jest zmuszony pauzować za nadmiar żółtych kartek. Zamiast nich Michniewicz zabrał na Śląsk potwierdzonego nareszcie do gry bułgarskiego pomocnika Ljubomira Ljubenowa, a także młodego Michała Kojdera i Macieja Scherfchena. Cała trójka dołączyła do Arki zimą i być może będą mieli okazję do potwierdzenia swojej przydatności do drużyny. Warto też podkreślić powrót do kadry Andrzeja Bledzewskiego i Krzysztofa Przytuły. Już te korekty powinny w istotny sposób wpłynąć na odmianę w grze gdynian. Czy pozwolą one jednak na zdobycz punktową na Roosevelta przekonamy się dopiero po ostatnim gwizdku sędziego Włodzimierza Bartosa z Łodzi.
Początek meczu Górnik – Arka przewidziany jest na godzinę 20.00, a transmisję ze spotkania przeprowadzi stacja Canal+ Sport.
Copyright Arka Gdynia |