Aktualności

20.02.2009
Kryzys Arki nie ominął. Polnord się wycofał (Gazeta Wyborcza)
Kryzys finansowy uderzył w Arkę Gdynia. Firma Polnord, tytularny sponsor klubu, wycofała się z dwuletniej umowy. - Nie będzie z tego powodu drastycznych cięć - zapewnia prezes Arki Krzysztof Sampławski.
Arka związała się umową z Polnordem w lipcu ub.r. Firma deweloperska przejęła rolę sponsora tytularnego drużyny od Prokomu (obie spółki związane z Ryszardem Krauze). Związek z Polnordem trwał jednak niedługo.
"Rozwiązanie umowy następuje (...) w związku z kryzysem na polskim rynku mieszkaniowym, który ma bezpośredni wpływ na sytuację ekonomiczną Polnord S.A. Rozwiązanie umowy w tym trybie rodzi po stronie (...) Polnord S.A. obowiązek zapłacenia ustalonego wynagrodzenia za okres (...) wykonywania usług (...)." - czytamy w oświadczeniu zarządu Arki.
Polnord, przez dwa lata, miał przekazywać Arce 2 mln zł netto rocznie.
- Każdą umowę można rozwiązać - mówi prezes Sampławski i dodaje: - Ale nie mamy do Polnordu żadnych pretensji. Dziękujemy tej firmie za dotychczasowe wsparcie.
Polnord rozwiązał umowę z Arką, ale jest jeszcze winny pieniądze klubowi z Gdyni. Umowa obowiązywała bowiem przez osiem miesięcy i w klubie wyliczyli, że z tego tytułu firma miała przekazać Arce 1,32 mln zł (8/12 z 2 mln zł).
- Nie dostaliśmy jeszcze całości tej kwoty, ale prowadzimy rozmowy w celu uzgodnienia terminów wyrównania należnego wynagrodzenia za czas od lipca 2008 do lutego 2009 roku - wyjaśnia prezes Arki.
Arka, jeszcze podczas działalności sponsorskiej Polnordu, nie chciała w zimowym oknie transferowym przeznaczyć na transfery nowych piłkarzy ani złotówki. Czy teraz zatem, w obliczu utraty tytularnego sponsora, zakontraktowani wcześniej piłkarze mogą drżeć o swoje kontrakty?
- Racjonalizacja wydatków trwa u nas już od lata 2008 r. Wycofanie się Polnordu nie spowoduje więc gwałtownych ruchów w klubie. Nie będzie drastycznych cięć - zapewnia Sampławski i dodaje: - Na pewno nie ucierpią też przygotowania drużyny do rundy wiosennej.
Już teraz zarząd Arki postanowił podjąć ruchy, aby wypełnić lukę po odchodzącym sponsorze: "(...) Zarząd Spółki prowadzi obecnie rozmowy mające na celu pozyskanie innych sponsorów, prowadzone są także rozmowy z Miastem Gdynią o warunkach kontynuowania współpracy" - czytamy w oświadczeniu zarządu.
Dowodem na to, że klub nie odczuwa w znacznym stopniu utraty sponsora, jest fakt sprowadzania kolejnych, zagranicznych piłkarzy na testy. W środowym meczu sparingowym, oprócz przebywającego już od kilku dni z drużyną Bułgara Ljubomira Ljubenowa, na boisku pojawił się Urugwajczyk Gonzalo Malan. Niespełna 21-letni piłkarz ma 186 cm wzrostu i występuje na pozycji napastnika. Trener Czesław Michniewicz do końca obozu przygotowawczego w tureckim Side (do piątku) ma zdecydować, czy zaprosić piłkarza do Gdyni na dalsze testy. Malan występował ostatnio w Penarolu Montevideo.
Liczby
14
Tyle mln zł miał wynosić budżet Arki w tym sezonie (uwzględniając wkład Polnordu)
2
Tyle mln zł miał dać Polnord
Marcin Dajos, Grzegorz Kubicki
Arka związała się umową z Polnordem w lipcu ub.r. Firma deweloperska przejęła rolę sponsora tytularnego drużyny od Prokomu (obie spółki związane z Ryszardem Krauze). Związek z Polnordem trwał jednak niedługo.
"Rozwiązanie umowy następuje (...) w związku z kryzysem na polskim rynku mieszkaniowym, który ma bezpośredni wpływ na sytuację ekonomiczną Polnord S.A. Rozwiązanie umowy w tym trybie rodzi po stronie (...) Polnord S.A. obowiązek zapłacenia ustalonego wynagrodzenia za okres (...) wykonywania usług (...)." - czytamy w oświadczeniu zarządu Arki.
Polnord, przez dwa lata, miał przekazywać Arce 2 mln zł netto rocznie.
- Każdą umowę można rozwiązać - mówi prezes Sampławski i dodaje: - Ale nie mamy do Polnordu żadnych pretensji. Dziękujemy tej firmie za dotychczasowe wsparcie.
Polnord rozwiązał umowę z Arką, ale jest jeszcze winny pieniądze klubowi z Gdyni. Umowa obowiązywała bowiem przez osiem miesięcy i w klubie wyliczyli, że z tego tytułu firma miała przekazać Arce 1,32 mln zł (8/12 z 2 mln zł).
- Nie dostaliśmy jeszcze całości tej kwoty, ale prowadzimy rozmowy w celu uzgodnienia terminów wyrównania należnego wynagrodzenia za czas od lipca 2008 do lutego 2009 roku - wyjaśnia prezes Arki.
Arka, jeszcze podczas działalności sponsorskiej Polnordu, nie chciała w zimowym oknie transferowym przeznaczyć na transfery nowych piłkarzy ani złotówki. Czy teraz zatem, w obliczu utraty tytularnego sponsora, zakontraktowani wcześniej piłkarze mogą drżeć o swoje kontrakty?
- Racjonalizacja wydatków trwa u nas już od lata 2008 r. Wycofanie się Polnordu nie spowoduje więc gwałtownych ruchów w klubie. Nie będzie drastycznych cięć - zapewnia Sampławski i dodaje: - Na pewno nie ucierpią też przygotowania drużyny do rundy wiosennej.
Już teraz zarząd Arki postanowił podjąć ruchy, aby wypełnić lukę po odchodzącym sponsorze: "(...) Zarząd Spółki prowadzi obecnie rozmowy mające na celu pozyskanie innych sponsorów, prowadzone są także rozmowy z Miastem Gdynią o warunkach kontynuowania współpracy" - czytamy w oświadczeniu zarządu.
Dowodem na to, że klub nie odczuwa w znacznym stopniu utraty sponsora, jest fakt sprowadzania kolejnych, zagranicznych piłkarzy na testy. W środowym meczu sparingowym, oprócz przebywającego już od kilku dni z drużyną Bułgara Ljubomira Ljubenowa, na boisku pojawił się Urugwajczyk Gonzalo Malan. Niespełna 21-letni piłkarz ma 186 cm wzrostu i występuje na pozycji napastnika. Trener Czesław Michniewicz do końca obozu przygotowawczego w tureckim Side (do piątku) ma zdecydować, czy zaprosić piłkarza do Gdyni na dalsze testy. Malan występował ostatnio w Penarolu Montevideo.
Liczby
14
Tyle mln zł miał wynosić budżet Arki w tym sezonie (uwzględniając wkład Polnordu)
2
Tyle mln zł miał dać Polnord
Marcin Dajos, Grzegorz Kubicki
|