Bardzo dobre wieści napływają z tureckiej Antalyi. W swoim pierwszym sparingu na tureckiej ziemi Arka Gdynia pokonała ukraiński Arsenał Kijów 3:2 (0:0). Zwycięstwo żółto-niebieskim zapewnił w 90. minucie Marcin Wachowicz.

Od samego rana w Antalyi świeciło słońce, tak więc nie było już żadnych przeszkód aby wreszcie rozegrać pierwszy sparing tej zimy. Poziom przeciwnika oraz dyspozycja żółto-niebieskich były niewiadomymi.

Pierwsza połowa meczu nie obfitowała w akcje podbramkowe i zakończyła się rezultatem bezbramkowym. Dopiero w drugiej części gry rozwiązał się worek z bramkami. Pierwsi gola strzelili zawodnicy Arsenału. Jednak odpowiedź Arki była przepiękna. W 72 minucie Dariusz Ulanowski dał sygnał do ataku, zdobywając bramkę strzałem z 27 metrów, w samo okienko bramki!
W 77 minucie było już 2:1 dla Arki. Żółto-niebiescy rozegrali bardzo ładną, kombinacyjną akcję. Wojciech Wilczyński zagrał prostopadłą piłkę między dwóch zawodników gości, wprost do Bartosza Karwana który odegrał piłkę do wzdłuż bramki pod nogi Przemysława Trytko. Młodemu pomocnikowi Arki nie pozostało nic innego jak umieścić futbolówkę w bramce przeciwnika.

Jednak Arsenał zdołał doprowadzić do wyrównania i kiedy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, Arka strzeliła zwycięską bramkę! Grzegorz Niciński otrzymał podanie w polu karnym. Zrobił to, co do niego należało czyli zastawił się i odegrał piłkę do Marcina Wachowicza, który ustalił wynik na 3:2 dla Arki.

Arka: Witkowski (46' Basić) - Kowalski (44' Karwan), Anderson, Łabędzki, Telichowski - Paknys (55' Ulanowski), Sokołowski (46' Wilczyński), Ława (46' Przytuła), Pietroń (60' Trytko) - Nawrocik (46' Wachowicz), Zakrzewski (65' Niciński)

Czerwona kartka: Łukasz Kowalski 44' (za dwie żółte, w jego miejsce wszedł Karwan)

O godzinie 16.30 arkowcy odbędą kolejny trening, który będzie typowo regeneracyjny. Już jutro o godzinie 14.00 żółto-niebiescy zmierzą się z rumuńskim Universitate Craiova.