Odwołany sparing z Rot Weiss Essen zmusił trenera Michniewicza do modyfikacji planu treningowego. O 10.00 drużyna tradycyjnie wybiegła na boisko i zamiast sparingu odbyła grę wewnętrzną.

Nie był to typowy wewnętrzny sparing. Przy każdej okazji trener starał się przerywać zagrania i wyjaśniać zawodnikom, co powinni robić. Zwracał uwagę na dokładne rozegranie piłki w środku pola, atak pozycyjny zakończony prostopadłym podaniem. Bramek nikt nie liczył, gdyż one nie były ważne.

Po treningu tradycyjnie zawodnicy mieli wolne, zjedli obiad i dopiero o 16.00 udali się na trening do hali. Tam w swoje ręce wszystko wziął Kristijan Brćko, który zaserwował zawodnikom szereg ćwiczeń wzmacniających wszystkie partie mięśni. Tradycyjnie już zawodnicy korzystali ze specjalnych piłek, które urozmaicają trening i mimo, że ćwiczenia z nimi są bardzo trudne, to potrafią rozbawić całą drużynę. W zajęciach wziął już udział Błażej Telichowski, który dzisiaj dołączył do ekipy żółto-niebieskich. Z treningów został wyłączony Olgierd Moskalewicz, którego zmogła angina.







Tekst i foto: Krzysztof Paciorek, Kaiserau