Piotr Burlikowski tej zimy jest twardym negocjatorem, ale skutecznym. Damian Nawrocik zgodził się przedłużyć umowę z Arką o pół roku i zrezygnował z podwyżki. Modyfikację wprowadzono również do umowy Krzysztofa Przytuły. Dzięki negocjacjom wiceprezesa klubu w gdyńskiej kasie są spore oszczędności
.

Arka przedstawiła ofertę Nawrocikowi 8 grudnia. Najpierw piłkarz miał się określić do końca tamtego tygodnia, potem do świąt, a następnie do Nowego Roku. Kolejne terminy mijały, trzyletni kontrakt się skończył, a decyzji nie było. - Liczę na podwyżkę i dłuższą umowę, bo 20-latkiem już nie jestem - mówił piłkarz, a jego menedżer wymieniał kluby (Cracovia, Piast, Bełchatów, ŁKS), które gotowe są zatrudnić jego podopiecznego. Wiceprezes Arki na to wszystko mówił: - Nasza oferta jest pierwszą i ostatnią. W dodatku będzie ona ważna tylko do czasu zaangażowania nowego gracza na to miejsce.

Po dziewięciu dniach niepewności strony usiadły do stołu. 28-latek przedłużył kontrakt do końca sezonu 2008/09 na warunkach zaproponowanych przez klub. - Postanowiłem udowodnić, że dobra końcówka rundy nie była przypadkiem. Przez trzy lata bardzo żżyłem się z Gdynią, a ponadto trener Michniewicz podkreśla, że na mnie liczy - tak motywy pozostania w Gdyni wyjaśnia Nawrocik, który już w piątek przeszedł badania wydolnościowe, a w poniedziałek pojedzie na zgrupowanie do Cetniewa.

Skończyła się niepewność również wokół Przytuły. To jeden z sześciu piłkarzy, których Arka wystawiła na listę transferową, dając im do zrozumienia, że powinni sobie poszukać nowego pracodawcy. Krzysztof przystał na modyfikację kontraktu oraz zgodził się, że po sezonie klub będzie miał prawo określić się co do dalszej części jego umowy, która powinna obowiązywać w przyszłym sezonie. Tym samym nie ma żadnych przeszkód, aby Przytuła na równych prawach ze wszystkimi walczył o miejsce w wiosennym składzie żółto-niebieskich.

W sobotę zapadną zaś decyzje odnośnie Marcina Chmiesta, Piotra Bazlera, Krzysztofa Sobieraja, Pawła Weinara i Tomasza Mazurkiewicza. Wszyscy mają umowy z Arką do końca rozgrywek 2009/10. Klub proponuje im albo rozwiązanie kontraktów albo wypożyczenie na najbliższą rundę do innych klubów. Żaden z nich na zgrupowanie do Cetniewa z Arką w poniedziałek nie wyjedzie.

jag.