TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

06.12.2008

Trenera boli głowa przed meczem z Arką (Gazeta Krakowska)

Trener Cracovii Artur Płatek ma spory ból głowy przed jutrzejszym meczem z Arką w Gdyni, który zakończy oficjalnie granie w tym roku. Nie chodzi o listę kontuzjowanych ani pauzujących z innych powodów zawodników, nawet sytuacja poprawiła się, gdyż dochodzi Tupalski, ostatnio mający przymusową przerwę za kartki. Szkoleniowiec martwi się raczej o formę swoich piłkarzy.

Ostatnio opuścił trzy dni treningów z uwagi na zajęcia w Szkole Trenerów. - To, co zobaczyłem po powrocie, nie nastraja optymistycznie - twierdzi Artur Płatek. - Te warianty, które mieliśmy przećwiczone, nie wychodzą. Nie widziałem dzisiaj podczas gry ani jednej prostopadłej piłki, zagrania na wolne pole, dobrego dośrodkowania ze skrzydła. Nie jest dobrze. Zastanawiam się nad składem, a wątpliwości mam na pięciu pozycjach. Chodzi - tak się przynajmniej wydaje, patrząc na treningowe gierki - o obsadę lewej obrony, środka pola, pozycji wysuniętego napastnika. Znalazła pomyślny finał sprawa przedwczesnego zejścia z boiska w meczu z Jagiellonią Kamila Witkowskiego. Przypomnijmy, piłkarz udał się wtedy prosto do szatni, nie podchodząc do ławki rezerwowych.

- Wyjaśniliśmy sobie z Kamilem pewne rzeczy - mówi Artur Płatek. - Nie widzę już żadnego problemu. Witkowski zrozumiał swój błąd i teraz by już tak nie postąpił. - Pierwszy raz mi się to zdarzyło, to było jak czerwona kartka dla mnie - wspomina tamten incydent Kamil Witkowski. - Działałem pod wpływem impulsu. Teraz bym już tak nie zrobił. Nogi spuchły mi po 10 minutach, nie chciałbym, by w Gdyni było podobnie. Na treningach czuję się dobrze, ale wiadomo, że mecz to inne obciążenia. Trener, zgodnie ze swoim zwyczajem, nie bierze remisu przed meczem, ale taki rezultat z pewnością mógłby satysfakcjonować "Pasy".

- W Gdyni powinno się nam grać łatwiej niż w Krakowie - twierdzi Artur Płatek. - Będziemy mogli zagrać z kontry, a Arka będzie prowadzić atak pozycyjny. Będzie to inny mecz niż ten, w którym padł wynik bezbramkowy. Emocji nie powinno zabraknąć. Zbliża się początek okresu transferowego. Ostatni pojawiło się nazwisko Mirosława Spiżaka. - Nie rozmawiałem z nim - ucina spekulacje trener Płatek. - Nie wypowiadam się na temat Spiżaka, mam innych. Jeśli chodzi o Sachę, to jest już jedną nogą w Cracovii, Wróbla z Bełchatowa mam na liście. Wczoraj do Krakowa zjechało wielu piłkarzy, by sprawdzić się w test-meczu. Byli dobrze znani przy ul. Kałuży zawodnicy, którzy zostali wypożyczeni do innych klubów, jak choćby Szczoczarz (Okocimski), Szwajdych, Cebula (Kmita), jak również całkowicie nowi - Marcin Siedlarz (Przebój Wolbrom), Sonko (Glinik Gorlice). Ci, którzy przejdą przez testowe sito, mogą mieć nadzieję na ponowne zaproszenie.







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia