TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

14.09.2008

Wypowiedzi po meczu z Legią

Czesław Michniewicz (Trener Arki): Włożyliśmy w to spotkanie tyle sił na ile było nas stać. Niestety nie wystarczyło to nawet na remis. Legia wygrała zasłużenie. My nie potrafiliśmy stworzyć klarownych sytuacji. Chcąc wygrywać trzeba strzelać bramki. Podopieczni Jana Urbana bardzo swobodnie rozgrywali piłkę. My staraliśmy się zagrywać prostopadłe piłki na Wachowicza i Zakrzewskiego. Po stracie pierwszej bramki zmieniliśmy ustawienie, bo wprowadziliśmy kilku nowych piłkarzy, a drugi gol był pokłosiem strat w środku pola. Rola trenera polega na tym, żeby wygrywać i przegrywać w swoim stylu. My obecnie nad nim pracujemy. Gdybyśmy go zmienili swój, to byłoby tchórzostwo z mojej strony. Taka porażka uczy i musimy z niej wyciągnąć konsekwencje. Obecnie nie stać nas na mistrzostwo Polski. To, że jesteśmy wysoko w tabeli wynika z tego, że umiemy zdobywać punkty. Cieszę się, że dzisiaj zadebiutował w lidze Marcin Budziński. Uważam, ze czeka go duża przyszłość. Wszystko jednak zależy od niego.

Jan Urban (Trener Legii): Zgodnie z naszymi przypuszczeniami był to dla nas trudny mecz. Arka na początku zaprezentowała się z bardzo dobrej strony. Nie był to przypadek, że arkowcy ograli Lecha Poznań. Szkoda, że w pierwszej połowie nie padła dla nas żadna bramka. W pierwszej połowie dążyliśmy do zmiany wyniku i ta wiara drużyny w sukces spowodowała, że mieliśmy swoje okazje. Nie ukrywam, że przepiękna bramka Chinyamy bardzo nas zaskoczyła. „Chiny” pod względem technicznym świetnie złożył się do tego strzału. Jednak wynik 1:0 był bardzo niepewny. Szkoda sytuacji Radovicia, który wyszedł sam na sam. Gdybyśmy ją wykorzystali to nasza wygrana byłaby bardziej korzystna. Piłkarze włożyli ten mecz ogromny rezultat. Czujemy jednak niedosyt, bo w takiej atmosferze nie da się grać.


Zbigniew Zakrzewski: Nie wiem z czego wynikała nasza słabsza dyspozycja. W ogóle nie potrafiliśmy stworzyć zagrożenia pod bramką Legii. Zagraliśmy zdecydowanie poniżej swoich możliwości. Dwa tygodnie temu, grając z Lechem wznieśliśmy się na wyżyny naszych umiejętności i to dało nam wówczas trzy punkty. Dzisiaj byliśmy słabsi od przeciętnej Legii. Szkoda tej porażki, ale nie poddajemy się i walczymy dalej.

Dariusz Żuraw: Zagraliśmy dzisiaj słabe spotkanie. Przegraliśmy jak najbardziej zasłużenie i gratulujemy Legii trzech punktów. My nie stworzyliśmy dzisiaj pod bramką gospodarzy żadnego zagrożenia. Przy naszym systemie gry bezbramkowy remis byłby sukcesem. Już w pierwszej połowie legioniści stworzyli sobie kilka sytuacji i gol dla nich wydawał się być kwestią czasu.







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia