Aktualności

04.09.2008
Dublerzy dostaną szansę w Bełchatowie
W piątek Arka rozpoczyna rywalizację w ramach Pucharu Ekstraklasy. Te rozgrywki to zwykle pole do popisu dla piłkarzy, którzy w lidze dostają mniej szans na wykazanie się swoimi umiejętnościami oraz okazja dla trenerów do przećwiczenia różnych wariantów taktycznych. Z tego powodu w meczu GKS Bełchatów – Arka Gdynia możemy się spodziewać występu kilku piłkarzy z szerokiej kadry żółto-niebieskich.
Czesław Michniewicz z pewnością da szansę gry zawodnikom, którzy aspirują do występów w podstawowej, ligowej jedenastce, czyli bramkarzowi Basićowi, brazylijskiemu obrońcy Andersonowi i świeżo sprowadzonemu z Zagłębia Lubin Marcinowi Pietroniowi. Ten ostatni zresztą zdążył już zadebiutować w meczu z Lechem Poznań i choć na murawie przebywał zaledwie kilkanaście minut, zdążył zaimponować i zaskarbić sobie sympatię kibiców, głównie za sprawą ciągowi na bramkę i umiejętnościom technicznym. Pietroniowi brakowało jeszcze odrobinę szybkości, ale trudno się temu dziwić, skoro ostatnio albo dręczyły go kontuzje, albo nie widzieli dla niego miejsca w składzie szkoleniowcy Zagłębia. Spotkania w Pucharze Ekstraklasy będą zatem dla tego zawodnika idealną okazją do odzyskania pełnej dyspozycji i być może wywalczenia sobie miejsca w wyjściowym składzie Arki.
Na występ w Bełchatowie z pewnością mogą też liczyć Grzegorz Niciński, Damian Nawrocik, Przemysław Trytko i Marcin Budziński. Ci dwaj ostatni również bardzo potrzebują występów, bo dotychczas rzadko było im dane grać z rywalami na poziomie polskiej Ekstraklasy.
Oczywiście podobnie ten mecz potraktuje z pewnością sztab szkoleniowy GKS-u Bełchatów, z Pawłem Janasem na czele. Najprawdopodobniej w składzie pojawią się tacy piłkarze Nowak, Fonfara czy Sapela, którzy wracają do formy po przebytych urazach.
Początek meczu w Bełchatowie o godzinie 18.00.
Skubi
Czesław Michniewicz z pewnością da szansę gry zawodnikom, którzy aspirują do występów w podstawowej, ligowej jedenastce, czyli bramkarzowi Basićowi, brazylijskiemu obrońcy Andersonowi i świeżo sprowadzonemu z Zagłębia Lubin Marcinowi Pietroniowi. Ten ostatni zresztą zdążył już zadebiutować w meczu z Lechem Poznań i choć na murawie przebywał zaledwie kilkanaście minut, zdążył zaimponować i zaskarbić sobie sympatię kibiców, głównie za sprawą ciągowi na bramkę i umiejętnościom technicznym. Pietroniowi brakowało jeszcze odrobinę szybkości, ale trudno się temu dziwić, skoro ostatnio albo dręczyły go kontuzje, albo nie widzieli dla niego miejsca w składzie szkoleniowcy Zagłębia. Spotkania w Pucharze Ekstraklasy będą zatem dla tego zawodnika idealną okazją do odzyskania pełnej dyspozycji i być może wywalczenia sobie miejsca w wyjściowym składzie Arki.
Na występ w Bełchatowie z pewnością mogą też liczyć Grzegorz Niciński, Damian Nawrocik, Przemysław Trytko i Marcin Budziński. Ci dwaj ostatni również bardzo potrzebują występów, bo dotychczas rzadko było im dane grać z rywalami na poziomie polskiej Ekstraklasy.
Oczywiście podobnie ten mecz potraktuje z pewnością sztab szkoleniowy GKS-u Bełchatów, z Pawłem Janasem na czele. Najprawdopodobniej w składzie pojawią się tacy piłkarze Nowak, Fonfara czy Sapela, którzy wracają do formy po przebytych urazach.
Początek meczu w Bełchatowie o godzinie 18.00.
Skubi
|