TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

01.09.2008

Arka Gdynia jak torpeda (Gazeta Wyborcza)

Piłkarze Arki po czterech kolejkach ekstraklasy są wiceliderem tabeli. Jeszcze za wcześnie, aby snuć mocarstwowe plany, jednak żółto-niebiescy postawą w dotychczasowych meczach dają swoim kibicom podstawy do optymizmu. Szczególnie, jeśli grają tak, jak w niedzielę z Lechem Poznań.

- Najważniejsze jest to, aby piłkarze na boisku wykonywali prawidłowo swoje zadania. Zwycięstwa cieszą, ale nie ma co popadać w hurraoptymizm - mówił po wygranym 2:1 meczu z Lechem trener gdynian Czesław Michniewicz.

Trudno się z nim nie zgodzić. Za nami dopiero cztery kolejki piłkarskiej ekstraklasy, a przed nami... 26. Łatwiej jednak snuć przewidywania co do dalszych losów drużyny z jej obecnej formy, niż snuć przypuszczenia, co będą pokazywać dani piłkarze za miesiąc czy dwa. Jedno jest pewne, trener Michniewicz dostał drużynę z pewnym potencjałem i jak dotychczas potrafi go w odpowiedni sposób wydobyć.

W niedzielne popołudnie to poznaniacy byli faworytami meczu, jednak piłkarze Arki mieli większą wolę zwycięstwa. - Może to zmęczenie związane ze spotkaniami w Pucharze UEFA, sam nie wiem - mówił po spotkaniu szkoleniowiec "Kolejorza" Franciszek Smuda. Oczywiście, nie da się w tej sytuacji nie porównać gry jego podopiecznych z meczu w Gdyni, ze spotkaniem w Poznaniu z Grasshoppers Zurych. Szwajcarzy zostali rozłożeni na łopatki szybką, składną i pomysłową grą środkowej linii Lecha. Arka na to nie pozwoliła. Piłkarze z Poznania skutecznie konstruowali akcje do połowy boiska. Tam zaczynał się napór gospodarzy, który zazwyczaj skutkował przechwytem i natychmiastowym kontratakiem. Z przodu na piłkę czekali Marcin Wachowicz i Zbigniew Zakrzewski, którzy dokładnie wiedzieli, co mają w takiej sytuacji robić. Z kolei Bartosz Karwan, szczególnie przy pierwszej bramce, obnażył najsłabsze ogniwo przyjezdnych w defensywie - Panamczyka Luisa Henriqueza. Pomocnik Arki najpierw odebrał piłkę lewemu obrońcy Lecha, następnie uratował ją przed wyjściem na aut (Henriquez w tym czasie tylko stał i czekał, aż będzie mógł wznowić grę zza linii bocznej boiska), a na końcu dośrodkował na głowę Zakrzewskiego, który dopełnił formalności. - Henriquez za tę sytuację dostał w szatni potężną burę - tłumaczył Smuda.

Trener Michniewicz już przed meczem zauważył, że Henriquez potrafi sprawiać prezenty przeciwnikom. - Przecież GKS-owi Bełchatów zwycięstwo 3:2 nad Lechem zafundował właśnie lewy obrońca poznaniaków - mówił przed niedzielnym spotkaniem szkoleniowiec Arki.

"My jesteśmy żółta łódź podwodna (jak Villarreal) - nikt o nas nie słyszał, nikt nie wie, gdzie jesteśmy, a my z przyczajki atakujemy. Wypłyniemy na powierzchnię dopiero w maju, zobaczymy, na którym miejscu" - pisze na swoim internetowym blogu trener Arki. Jak na razie niemal wszystkie torpedy wypalone z jego łodzi dochodziły celu. Jeżeli zaopatrzył on swoją jednostkę w amunicję, której starczy do końca sezonu, to w Gdyni mogą być spokojni o futbol na dobrym poziomie.

Oceny piłkarzy Arki za mecz z Lechem(w skali 1-6):

Norbert Witkowski 3+. Pewny punkt zespołu. Przy golu Lewandowskiego nie miał nic do powiedzenia. Później wybronił groźne uderzenia Semira Stilicia oraz w samej końcówce Piotra Reissa. Po meczu dostał jednak burę od trenera Czesława Michniewicza, za to, że w ostatnich sekundach spotkania zamiast przetrzymać piłkę wykopał ją na oślep w powietrze. Tomasz Sokołowski 3+. Jak zwykle w tym sezonie aktywny na prawej stronie obrony, często włączający się do akcji ofensywnych. Również do jego gry obronnej nie można mieć większych zastrzeżeń, choć to on nie dogonił Lewandowskiego przy bramce dla Lecha.

Dariusz Żuraw 4. Profesor. Defensywa pod jego dowództwem gra spokojnie i rozważnie. Raz dał się wyciągnąć Lewandowskiemu w głąb boiska, co skończyło się bramką dla gości. Z pozostałych pojedynków z napastnikiem Lecha wychodził zwycięsko. Świetny w powietrzu, jego łupem padały niemal wszystkie piłki wrzucane przez rywali w pole karne Arki.

Michał Łabędzki 4. Razem z Żurawiem stworzyli parę środkowych obrońców, której powoli mogą zacząć się obawiać wszyscy napastnicy w lidze. W niedzielę skuteczny, choć niestety dla niego uczestniczył także przy stracie bramki. Nie zdołał zablokować podania Stilicia, które otworzyło drogę do zdobycia bramki przez poznaniaków.

Łukasz Kowalski 3+. Poprawny debiut w obecnym sezonie ekstraklasy. W pierwszej połowie spokojnie radził sobie z Dimitrijem Injaciem, po przerwie nieco więcej problemów sprawił mu Sławomir Peszko.

Bartosz Karwan 5. Najlepszy piłkarz Arki w meczu z Lechem. Jego dwa podania otworzyły drogę do zdobycia bramek Zakrzewskiemu. Przy pierwszym golu pokazał lewemu obrońcy Lecha - Luisowi Henriquezowi jak powinna wyglądać ambitna walka na boisku. Karwan był nie tylko pożyteczny w ataku, ale również w obronie. Potrafił wrócić się pod własną bramkę i skutecznie odebrać piłkę rywalom.

Krzysztof Przytuła 3+. Zadanie miał ciężkie, bo musiał neutralizować poczynania najlepszej linii pomocy w polskiej lidze. Być może dlatego nieco ucierpiały jego poczynania ofensywne.

Dariusz Ulanowski 4. Najbardziej wybiegany piłkarz żółto-niebieskich, był dosłownie wszędzie. Solidny występ zarówno w obronie, jak i w ataku.

Bartosz Ława 3+. Schowany lekko za kolegami. Niczym specjalnym się nie wyróżnił, ale także niczym nie zawinił.

Marcin Wachowicz 4. Dobra współpraca z Zakrzewskim. Słupek i niewykorzystana sytuacja na strzelenie bramki, z której skorzystał jego kolega z ataku. Obrońcy Lecha dużo się za nim nabiegali.

Zbigniew Zakrzewski 4+. Jak sam powiedział, zrobił po prostu swoje. Dwie bramki strzelone z pozycji, z których napastnik powinien zdobywać gole z zamkniętymi oczami. Chwała mu za to, że potrafił sobie te pozycje wypracować.

Marcin Pietroń i Damian Nawrocik. Grali zbyt krótko, aby ich ocenić.

Marcin Dajos







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia