Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy PKOl nie podjął wczoraj decyzji w sprawie karnej degradacji z ekstraklasy Zagłębia Lubin i Korony Kielce. Rozstrzygnięcie w środę. Liga na pewno wystartuje 8 sierpnia, co ważne z Arką Gdynia w składzie

Klub z Gdyni był wczoraj przygotowany na wszystkie możliwe rozwiązania. Do Warszawy razem z prezesem Krzysztofem Sampławskim udali się: dyrektor Piotr Potargowicz, dyrektor sportowy klubu Paweł Burlikowski oraz mecenas Maciej Urbański. Zabrali oni ze sobą kluczowe dla losów klubu pisma. Pierwsze z nich potwierdza udział Arki w ekstraklasie, a zostało wydane 21 lipca i podpisane przez sekretarza generalnego Polskiego Związku Piłki Nożnej Zdzisława Kręcinę oraz wiceprezesa PZPN Eugeniusza Kolatora. Drugie pismo dotyczy składu ekstraklasy, które wydał także PZPN, gdzie jasno stwierdza, że w najwyższej klasie rozgrywkowej wystartują drużyny zatwierdzone do niej w dniu 22 lipca, czyli razem z Arką.

- Sytuacja wydaje się jasna. Ale nawet jeśli przyjdzie nam grać w I lidze, to też jesteśmy na taką ewentualność przygotowani - mówił nowy rzecznik prasowy Arki Krzysztof Paciorek.

Trybunał Arbitrażowy po kilkugodzinnych obradach przesunął ostateczną decyzję w sprawie Zagłębia i Korony na środę, 6 sierpnia. Po posiedzeniu Trybunału zebrała się Ekstraklasa SA. Najważniejsze decyzje dla Arki są następujące: kluby ekstraklasy pogodziły się z możliwością ewentualnego powiększenia ligi do 18 zespołów, a rozgrywki wystartują 8 sierpnia, czyli od 3. kolejki. Jest więc przesądzone, że nawet jeśli Zagłębie i Korona unikną karnej degradacji, Arka zachowa miejsce w ekstraklasie. Żółto-niebiescy zainaugurują rozgrywki 10 sierpnia meczem u siebie z Jagiellonią Białystok.

W czwartek klub z Gdyni zmienił swoją nazwę. W nadchodzących rozgrywkach zespół wystąpi pod szyldem Polnord Arka Gdynia. Zobaczymy w nim bramkarza Tomislava Basicia, który podpisał kontrakt z żółto-niebieskimi.

Marcin Dajos