TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

12.03.2022

Odra Opole - Arka Gdynia 1:3

To był kolejny koncertowy występ żółto-niebieskich na wiosnę. Arka pewnie wygrała w Opolu z Odrą, gdzie gospodarze rzadko oddają punkty swoim rywalom. Szczególnie udana była pierwsza połowa, w której Arka zdobyła wszystkie ze swoich trzech bramek. Do trafień Dei i Adamczyka dopisał się samobójczym golem obrońca Odry Kamiński, a do naszej bramki w 90 minucie piłkę posłał Marzec. 

 

Fortuna 1 liga - 23. kolejka sezon 2021/22: 

 

Odra Opole - Arka Gdynia 1:3 (0:3)

Bramki: Marzec 90' - Kamiński 17'(s), Deja 22', Adamczyk 43'

 

Odra: Kuchta - Żemło, Kamiński, Tkocz - Szrek, Wróbel (61' Klimek), Trojak, Petrak (61' Niziołek) - Janus (61' Żak), Marzec, Piech (61' Nowak)

 

Arka: Krzepisz - Memić, Bunoza (53' Zmorzyński), Dobrotka - Stępień, Deja, Milewski (64' Bednarski), Hiszpański - Aleman (73' Skóra), Czubak, Adamczyk 

 

Żółte kartki: Kamiński, Nowak - Milewski, Skóra


Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź)

 

Widzów: 

 

 

Przed spotkaniem Arka była po trzech kolejnych zwycięstwach i trudno było mieć inne oczekiwania, niż przedłużenie tej serii do czterech wygranych. Wiadomo jednak było, że rywal nie będzie się biernie przyglądał, jak gdynianie wywożą z jego terenu komplet punktów. Piotr Plewnia i jego podopieczni, choć do dzisiaj zajmowali jedenastą lokatę w pierwszoligowej tabeli, to mają ambicję na pierwszą szóstkę, a konieczne do osiągniecia tego celu punkty kolekcjonują głównie w Opolu. Jeśli dodać do tego, że ostatnie dwie wizyty Arki w tym mieście kończyły się dla nas zerową zdobyczą bramkową, zadanie przed żółto-niebieskimi urosło do miana co najmniej „trudnego”.

 

Arka przystąpiła do meczu ponownie bez Olafa Kobackiego, do którego dołączył niestety także Michał Marcjanik. Przypomnijmy, że od dłuższego czasu z kontuzją zmaga się również Daniel Kajzer, a zatem trener Tarasiewicz nie mógł mówić o stuprocentowym komforcie przy ustalaniu wyjściowej jedenastki. Pod nieobecność Marcjanika, opaskę kapitańską założył w tym dniu Adam Deja.

 

Pierwsze minuty nie przyniosły poważniejszych zagrożeń pod żadną z bramek. Arka szukała sytuacji, które napędziłyby ich ataki w środkowej strefie boiska. Gdy w 7 minucie udało się osiągnąć pierwotne zamierzenie i szybko przenieść grę pod pole karne, to dobrze zapowiadającą się akcję zepsuło nieporozumienie Adamczyka ze Stępniem.

 

Arkowcy starali się zakładać pressing na gospodarzach już na 30 metrze i w 17 minucie przyniosło to wymierny efekt. Piłkę przed polem karnym przejął Milewski, który od razu uruchomił Alemana, a zagranie Ekwadorczyka pod bramkę próbował przeciąć Kamiński. Kapitan Odry zrobił to jednak na tyle nieumiejętnie, że skierował piłkę do własnej bramki i Arkowcy mogli ucieszyć się z objęcia prowadzenia!

 

Po zdobyciu bramki Arka poszła za ciosem. Najpierw Czubak w bardzo dobrej sytuacji nie trafił w bramkę, a chwilę później Stępień nieznacznie się pomylił przy strzale z 15 metrów. W 22 minucie jednak skuteczności już Arkowcom nie zabrakło. Po wejściu Stępnia  z prawej strony w pole karne gospodarzy, piłka od naszego młodzieżowca najpierw minęła Czubaka, ale na siódmym metrze dotarła do Dei, który w czwartym swoim kolejnym meczu zdobył bramkę!

 

Odra nadal nie wiedziała, co się dzieje na boisku, bo już trzy minuty później Arka mogła, a nawet powinna zdobyć trzeciego gola, czym już chyba przesądziłaby losy całego meczu. Jako pierwszy mógł to uczynić Adamczyk, bo miał doskonałą okazję do strzału 16 metra, ale niezbyt czysto uderzył w piłkę. To nie był koniec tej sytuacji, bo futbolówka szczęśliwie dotarła do Alemana w okolicach lewego słupka bramki Odry, lecz strzał głową naszego pomocnika poszybował ponad poprzeczką.

 

W 36 minucie gdynianie wykonywali rzut rożny. Dośrodkowanie na bliższy słupek dotarło do nogi Memicia, lecz obrońcy Odry szczęśliwie zdołali odbić sprytny strzał naszego stopera. Cztery minuty później znów pokazał się Deja, który wykonał rzut wolny z 30 metrów, a potężnie kopnięta piłka nieznacznie minęła cel.

 

Odra powoli dochodziła do siebie po piorunującym otwarciu tego meczu przez żółto-niebieskich, ale jej akcje nie przekuwały się w okazje bramkowe. Brakowało finalizacji strzałem, bo nie dopuszczali do tego gdyńscy obrońcy. Arka jednak nie spuszczała z tonu. Przejęta piłka przez Deję po precyzyjnym podaniu dotarła do Adamczyka. Ten sam pokonał z piłką przy nodze kilkadziesiąt metrów i zdecydował się na strzał z 16 metrów, który zakończył się trzecim golem dla naszego zespołu! Pierwsza połowa mogła zakończyć się jeszcze bardziej okazałym prowadzeniem, ale interwencje Kuchty tym razem uchroniły Odrę przed utratą gola. Piłkę znów przejął Milewski, a po rozegraniu jej z Alemanem Sebastian sam próbował zdobyć gola. Kuchta odbił strzał, a futbolówka trafiła pod nogi Adamczyka. Nasz pomocnik znów kropnął na bramkę, ale Kuchta zdążył z interwencją i do przerwy dorobek gdynian zatrzymał się ostatecznie na trzech trafieniach.

 

Druga połowa zaczęła się od gorszych wiadomości dla Arki. Już na początku tej części gry kontuzji nabawił się Bunoza i z wymuszoną zmianą na boisku zjawił się Zmorzyński. Poprawić humor kibicom mógł natychmiast Stępień, który efektownie popędził prawym skrzydłem, a po wbiegnięciu w pole karne mógł dograć piłkę do jednego z partnerów, lecz zabrakło dokładności młodemu pomocnikowi Arki. W 60 minucie znów było blisko kolejnego gola dla Arki. Rzut wolny spod linii bocznej wykonał Deja, a piłkę głową zgrał przed bramkę Dobrotka. Ta trafiła do Czubaka, który uderzył z powietrza i trafił w Kuchtę.

 

Odra rzadko docierała pod bramkę Krzepisza, a gdy ta sztuka już im się udała, to strzały na bramkę nie mogły przynieść powodzenia, bo nie były kierowane w jej światło. Tak było w 66 minucie, gdy po dośrodkowaniu Szreka piłka dotarła do głowy Żaka, a jego strzał bramkarz Arki mógł spokojnie odprowadzić wzrokiem. Pierwszy celny strzał na naszą bramkę gospodarze oddali w 70 minucie sprawą Tkocza, ale lekkie trącenie piłki w polu karnym zatrzymało się w rękawicach Krzepisza. Ta sytuacja nieco podrażniła Arkowców, bo już 100 sekund później mocno i celnie uderzył z 18 metrów Czubak. Odbita przez Kuchtę piłka doszła do Alemana na 20 metrze, a strzał Ekwadorczyka obronił ponownie Kuchta.

 

Za Milewskiego na boisku pojawił się Bednarski i młody zawodnik szybko pokazał, że też potrafi przejąć piłkę, samemu wyprowadzić akcję i sfinalizować ją celnym strzałem. Tak było w 77 minucie i tylko szkoda, że uderzenie nie było wystarczająco silne, aby sprawić większe problemy bramkarzowi Odry. W ostatnich minutach meczu nasz zespół mógł zaimponować nie tylko skutecznością w destrukcji, bo rywal wciąż nie potrafił poważniej zagrozić naszej bramce, ale też dążeniem do podwyższenia wyniku. W 82 minucie po zagraniu Adamczyka zakotłowało się w polu karnym Odry, ale nie udało się oddać strzału.

 

Wydawało się, że wynik nie ulegnie już zmianie do ostatniego gwizdka, jednak w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry nasz zespół nie uniknął błędu. Skorzystał z niego Marzec, który strzałem z ostrego kata zdobył honorowe trafienie dla gospodarzy. Nie zmieniło to jednak końcowej oceny występu Arki w Opolu, która musi być zdecydowanie najwyższa. Arka potwierdziła wysoką dyspozycję i świetne przygotowanie do rundy wiosennej. Znów był pomysł na rozegranie taktyczne meczu, znów była skuteczność i znów jest komplet punktów. Łyżką dziegciu w beczce miodu są kontuzje, które dopadają żółto-niebieskich, ale pozostaje wiara, że nie odbije się to na jakości w grze w kolejnych spotkaniach.

 

 

Arkadiusz Skubek

 


KLIKNIJ W GRAFIKĘ I WYBIERZ ZAWODNIKA MECZU 

 

  
 


 
 
 
 

 


 
 

 

Statystyka meczu Odra Opole - Arka Gdynia

 

Bramki

0
3

Strzały

4

11

Celne

2
8
Niecelne2
3

Rzuty rożne

3

6

Faule

14

12

Spalone

0

3

Posiadanie piłki
49%51%
Rzuty wolne

15

14

Żółte kartki

1

2

Czerwone kartki

0

0

 

źródło statystyk meczowych: Statscore
 

 
 

 

 

Sprawdź galerię z meczu #ODRARK!

 

 

 

 


 

BILETY NA MECZ ARKA GDYNIA - GKS KATOWICE

 
img

 

 


 

 

 

JUŻ DZIŚ SPRAWDŹ NASZĄ KOLEKCJĘ NA WWW.SKLEP.ARKA.GDYNIA.PL   

 


 
 

 
 
 
 
 
 

 

 

 

 

 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia