Aktualności
31.10.2021
Fortuna 1 liga: Miedź Legnica - Arka Gdynia 1:0
Arka poniosła pierwszą porażkę pod wodzą trenera Tarasiewicza. W meczu w Legnicy uległa wiceliderowi 0:1 i zaprzepaściła okazję na zbliżenie się do czołowej dwójki w pierwszoligowej tabeli. Gola na wagę trzech punktów w 67 minucie zdobył Mijusković, celnie uderzając głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Domingueza.
Fortuna 1 liga - 15. kolejka sezon 2021/22:
Miedź Legnica - Arka Gdynia 1:0 (0:0)
Bramki: Mijusković 67'
Miedź: Lenarcik - Martinez, Mijusković, Aurtenetxe, Carolina - Śliwa, Tront, Dominguez, Lehaire (71' Matuszek), Zapolnik (90' Garuch) - Makuch (65' Bednarski)
Arka: Kajzer - Kasperkiewicz, Marcjanik, Dobrotka, Valcarce - Bednarski (63' Deja), Milewski - Kobacki, Aleman (71' da Silva), Adamczyk (71' Siemaszko) - Rosołek (85' Czubak)
Żółte kartki: Martinez
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)
Widzów: 2132
Do meczu w Legnicy Arka przystępowała ze świadomością, że kompletu punktów w tej kolejce nie wywalczyli ani Widzew, ani ŁKS, więc wygrana w tym meczu istotnie przybliżyłaby żółto-niebieskich do ścisłej czołówki w tabeli. Tą samą wiedzę mają jednak także na Dolnym Śląsku i dla Miedzi, która przed pierwszym gwizdkiem była wiceliderem tabeli. Zwycięstwo oznaczałoby stratę zmniejszoną do 2 punktów od lidera. Stawka meczu zatem była ogromna.
Miedź z animuszem rozpoczęła spotkanie. Już w drugiej minucie gospodarze skorzystali z błędu Marcjanika i za pomocą kilku podań stworzyli sytuację dla Śliwy, którego strzał w ostatniej chwili ofiarnie zablokował Kasperkiewicz. Gdynianie trzy minuty później wywalczyli rzut rożny. Aleman krótko go rozegrał z Adamczykiem, Hubert zacentrował, a Dobrotka choć sięgnął piłkę głową, to nie dał rady uderzyć w światło bramki.
W 14 minucie znów było groźnie pod naszą bramką. Po rzucie rożnym dla Miedzi piłka trafiła na 11 metr, a tam znalazł się Carolina, który oddał strzał w środek bramki, a Kajzer wykazał się dobrym refleksem i skuteczną interwencją. Chwilę później nasi obrońcy dobrze spisali się przy dośrodkowaniu z rzutu wolnego z lewej strony naszego pola karnego.
W 23 minucie pokazał się na prawym skrzydle Bednarski, który będąc już na wysokości pola karnego poszukał podaniem Rosołka, ale ten był bardzo uważnie pilnowany przez Aurtenetxe i nie miał okazji Maciek do strzału na bramkę. Nasz młody napastnik próbował też skorzystać z podania Alemana z rzutu rożnego pięć minut później, lecz znów czujni byli obrońcy z Legnicy i uniemożliwili mu opanowanie piłki. W 29 minucie szybkie wyjście Arki stworzyło groźna sytuację w polu karnym gospodarzy, którą strzałem w boczną siatkę sfinalizował Adamczyk.
W 36 minucie Valcarce obsłużył podaniem Rosołka, który skorzystał z okazji do oddania strzału z 17 metrów, lecz piłka obiła nogi obrońców i Arka zarobiła „tylko” stały fragment gry. Dośrodkowanie Alemana z narożnika boiska wybił Lenarcik, jednak przez kolejne trzy minuty gdynianie oblegali szesnastkę Miedzi. Najpierw Bednarski, a po chwili Kobacki próbowali posyłać piłki z bocznych stref boiska pod bramkę gospodarzy, ale nie popełniali błędu podopieczni trenera Łobodzińskiego.
Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym wynikiem i trochę szkoda, że nasz zespół nie skorzystał z możliwości zaskoczenia Lenarcika strzałami zza pola karnego, bo ostre promienie słoneczne w tej części meczu mogły mu mocno skomplikować zadanie.
Po zmianie stron pierwsi groźną akcję skonstruowali gdynianie. Prawą stroną przedarł się Kobacki, zagrał do środka, gdzie znalazł się Valcarce, a ten zdecydował się na strzał, jednak zbyt lekki by zagrozić Lenarcikowi.
W 53 minucie zagotowało tym razem w polu karnym Arki. Po akcji Śliwy na prawym skrzydle z problemami, ale jednak skutecznie Kajzer powstrzymał Zapolnika. Po rzucie rożnym okazję na strzał miał Aurtenetxe, ale piłkarz Miedzi tylko obił Kasperkiewicza. W rewanżu kilka chwil później Aleman z rzutu wolnego z lewej strony pola karnego posłał piłkę wprost w ręce Lenarcika, choć w tej sytuacji liczyliśmy na nieco więcej.
W 57 minucie legniczanie wybili piłkę z pola karnego, gdzie z narożnika boiska skierował ją Adamczyk. Na 18 metrze dopadł jej Milewski i oddał potężnym strzał, ale nieznacznie chybiony. Kilkadziesiąt później akcja przeniosła się pod naszą bramkę, gdzie do zagrania Lehaire doszedł Makuch, ale jego uderzenie głową skierowane było ponad poprzeczkę bramki Kajzera.
W 65 minucie w zespole Miedzi Makucha zmienił Bednarski i już minutę później ten zawodnik mógł sprawić problemy Kajzerowi, lecz przy strzale z 16 metrów wyręczyli go nasi obrońcy, skutecznie blokując futbolówkę. Niestety rzut rożny przyniósł gospodarzom gola. Dośrodkowanie Domingueza trafiło wprost na głowę Mijuskovicia, a ten precyzyjnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans bramkarzowi Arki na skuteczną interwencję…
Trzy minuty później Arka mogła odpowiedzieć trafieniem Rosołka. Maciek przejął piłkę w polu karnym zrobił dwa kroki do przodu i uderzył bardzo mocno, ale ponad poprzeczką. Trener Tarasiewicz próbował zmienić grę swoich podopiecznych poprzez wprowadzenie na boisko Siemaszki i da Silvy, którzy zastąpili Alemana i Adamczyka. I to właśnie Siemaszko po indywidualnej akcji w 80 minucie na lewym skrzydle i zejściu do środka oddał strzał, który zatrzymał się dopiero na poprzeczce.
Trzy minuty później o kolejną akcję pokusili się legniczanie. Udanym dryblingiem popisał się Śliwa, który wyłożył futbolówkę na strzał Matuszkowi, ale zawodnik miedzi nie trafił w bramkę. W 87 minucie na strzał zza pola karnego zdecydował się Martinez i trafił w poprzeczkę, a kilka sekund później Arka wywalczyła rzut rożny, z którego mógł skorzystać Czubak, lecz uderzona przez niego piłka nie poleciała w światło bramki.
W 90 minucie Milewski przejął piłkę z prawej strony szesnastki gospodarzy. Od razu zdecydował się na dośrodkowanie w strefę, gdzie wyskoczyło w górę aż trzech gdynian, jednak w to wszystko wmieszał się Lenarcik i bramkarz Miedzi złapał piłkę. W doliczonym czasie Arkowcy próbowali jeszcze posyłać piłki w pole karne Miedzi, ale gospodarze do samego końca utrzymali koncentrację i nie pozwolili na strzelenie sobie bramki.
Kibice, którzy dotarli w niedzielę na stadion w Legnicy, zobaczyli dobre spotkanie, w którym zmierzyły się dwie ofensywnie usposobione drużyny. Jeden gol zadecydował, że komplet punktów pozostał na Dolnym Śląsku, a Miedź potwierdziła, że w tym sezonie będzie liczyć w walce o bezpośredni awans do Ekstraklasy. Arka, choć kilkukrotnie stwarzała sporo zamieszania w polu karnym gospodarzy, to jednak nie potrafiła swoich akcji finalizować celnymi strzałami i to z pewnością jest decydującym czynnikiem tego, że strata do czołówki 1 ligi wciąż pozostaje na poziomie 8-10 punktów.
Arkadiusz Skubek
Statystyka meczu Miedź Legnica - Arka Gdynia
Bramki | 1 | 0 |
Strzały | 8 | 8 |
Celne | 5 | 1 |
Niecelne | 3 | 7 |
Rzuty rożne | 9 | 6 |
Faule | 15 | 10 |
Spalone | 1 | 2 |
Posiadanie piłki | 43% | 57% |
Rzuty wolne | 12 | 16 |
Żółte kartki | 1 | 0 |
Czerwone kartki | 0 | 0 |
GALERIA ZDJĘĆ
Bilety na mecz Arka Gdynia - Podbeskidzie
Copyright Arka Gdynia |