Aktualności
21.10.2020
Fortuna I liga: odrabianie zaległości
Środa zostanie wykorzystana na małe porządki w tabeli zaplecza PKO Ekstraklasy. Górnik Łęczna zmierzy się z Arką Gdynia, a Radomiak powalczy o punkty z Puszczą Niepołomice.
od względem liczby kolejek pierwszoligowcy są za półmetkiem rundy jesiennej. Nie można powiedzieć tego samego, kiedy weźmie się pod uwagę liczbę meczów. Z 153 zaplanowanych na 2020 rok rozegrano 73. Opóźnienia wynikają głównie z wykrycia zakażeń koronawirusem w klubach. Z tego powodu w pierwotnych terminach nie rozegrano spotkań Górnika Łęczna z Arką Gdynia w 3. kolejce, a także Radomiaka z Puszczą Niepołomice w 4. kolejce.
Teoretycznie lepiej zapowiada się pojedynek beniaminka ze spadkowiczem na Lubelszczyźnie, a i tak stracił on odrobinę rangi od 13 września. Ponad miesiąc temu byłaby to konfrontacja na szczycie tabeli, a obecnie jest o dołączenie do ścisłej czołówki. Arka jest czwarta po ośmiu meczach z 15 punktami, a Górnik piąty po sześciu spotkaniach z 14 punktami. Podopieczni Kamila Kieresia to jedna z dwóch wciąż niepokonanych drużyn obok lidera ŁKS-u.
Trener gdynian w sobotę grzmiał na konferencji prasowej, choć i tak zapewniał, że hamuje się przed mocniejszymi słowami. Ireneusz Mamrot był zdenerwowany po zremisowanym 1:1 meczu ze Stomilem Olsztyn, w którym Arka nie wykorzystała przewagi gola oraz zawodnika. Drużyna zmarnowała sytuacje strzeleckie i przedłużyła serię spotkań bez akcji bramkowej do czterech. W tym okresie zdobyła jednego gola z rzutu karnego, nie zwyciężyła, wywalczyła trzy z możliwych 12 punktów.
- Byliśmy niezmiernie rozczarowani. Nie ma wątpliwości, że straciliśmy dwa punkty w Olsztynie, ponieważ spotkanie ułożyło się wyśmienicie. Trzeba było je wygrać. Po meczu powiedziałem mocne słowa w szatni i myślę, że na tym się nie zakończy, ponieważ jako trener nie mogę pozwolić na pewne rzeczy na boisku. Mam dużo pretensji do zespołu - powiedział Mamrot.
Na Twitterze klubu z Gdyni celem zespołu na mecz z Górnikiem jest "przypomnieć sobie początek rozgrywek i odzyskać przede wszystkim skuteczność". Arka może odnieść pierwsze w tym wieku zwycięstwo na terenie zespołu z Łęcznej w 17 meczu o punkty z tym przeciwnikiem.
Podobnie do Arki wygląda dotychczasowa część sezonu w Radomiaku. Od 22 sierpnia do 16 września tylko zwyciężał, po czym w późniejszych czterech kolejkach raz zremisował i poniósł trzy porażki. Małe przełamanie nastąpiło w piątek, kiedy to podopieczni Dariusza Banasika wykazali się hartem ducha i w dziesięciu doprowadzili do wyniku 1:1 w meczu z Odrą Opole. Gola strzelił Leandro z rzutu karnego, a jedenastka została wywalczona przez wprowadzonego z ławki rezerwowych Karola Podlińskiego. Radomiak podejmie w środę Puszczę i będzie to jego trzecie spotkanie w roli gospodarza w Pruszkowie.
W lipcu tego roku po raz pierwszy w meczu drużyn z Radomia i Niepołomic padły więcej niż dwie bramki. Puszcza zdemolowała przeciwnika z województwa mazowieckiego 4:0. Ponadto drużyna prowadzona obecnie przez Tomasza Tułacza nigdy nie przegrała z Radomiakiem na wyjeździe, a obecnie jest niepokonana od pięciu kolejek. Dzięki temu to ona przystąpi do konfrontacji w Pruszkowie z wyższego miejsca w tabeli i ma o punkt więcej od finalisty tegorocznych baraży.
Zaległe mecze Fortuna I ligi:
Radomiak Radom - Puszcza Niepołomice / śr. 21.10.2020 godz. 17:00
Górnik Łęczna - Arka Gdynia / śr. 21.10.2020 godz. 17:40
Copyright Arka Gdynia |