TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

06.06.2008

Pierwsze zwolnienia (trojmiasto.pl)

Radosław Wróblewski, David Kalousek, Ireneusz Kościelniak i Marek Szyndrowski to pierwsi piłkarze, którzy stracili pracę w Arce, ale zapewne nie ostatni. Klub może skrócić umowy jeszcze m.in. Krzysztofowi Sobierajowi, Krzysztofowi Przytule i Marcinowi Chmiestowi. Nie wiadomo również jak zareagują zawodnicy, którym zaproponowana zostanie obniżka uposażeń. Trenerem pozostanie Robert Jończyk. Na zakończenie sezonu pierwsza gdyńska drużyna pokonała juniorów rocznika 1990 4:3 (2:2).


Od środy do piątku Roman Walder (prezes klubu), Czesław Boguszewicz (doradca prezesa ds. sportowych) oraz Piotr Wesołowski (członek Rady Nadzorczej klubu) rozmawiają indywidualnie z każdym z piłkarzy. Niektórzy zawodnicy otrzymali propozycję rozwiązania kontraktów, gdyż większość z nich miała obowiązywać jeszcze przez rok lub dwa, a inni - zmianę umowy w zakresie wynagrodzenia, oczywiście na niższe. Zresztą żółto-niebiescy i tak są stratni. Za brak awansu do ekstraklasy na boisku nie otrzymają premii, która mogła dojść nawet do trzech milionów złotych!

- Kontrakt mam ważny jeszcze przez roku, ale skoro trener nie widzi mnie w drużynie to nie będą na siłę trzymał się Gdyni. Teraz wracam do Czech, rozejrzę się za nowym klubem, gdyż z Arką raczej zgodzę się na wcześniejsze rozwiązanie umowy - przyznaje Kalousek, który już dziś żegnał się z kolegami z drużyny. - Zgodziłem się rozwiązać kontrakt. Wracam na rodzinny Śląsk - informuje nas Kościelniak, z którym nie było problemu, bo umowa kończy mu się 30 czerwca. Podobnie wypożyczenie z Kielc Szyndrowskiego. - Nie wiem, gdzie będę grał, bo nie mam sygnału ani z Arki ani z Korony. Na razie leczę uraz mięśni brzucha - mówi obrońca, który już opuścił Gdynię. Żółto-niebiescy na pewno "Szyndro" nie zatrzymają, bo w podpisanej przed rokiem umowie jest zapis, że za wykup tego piłkarza z Kielc trzeba zapłacić 200 tysięcy złotych. Na rozmowy w ogóle nie przyszedł Wróblewski, który zresztą już od pewnego czasu nie trenuje z drużyną.

Na dzisiejszym sparingu nie było m.in. Sobieraja i Tomasza Mazurkiewicza. Pierwszy z nich już w trakcie sezonu poprosił, aby obowiązujący pierwotnie do 2010 roku kontrakt skrócić mu do 30 czerwca tego roku. Wszystko wskazuje na to, że po tym terminie obrońca stanie się wolnym zawodnikiem. Do "Mazura" też są wątpliwości, bo pomocnik ostatnio częściej się leczył niż grał. W dodatku pod chirurgiczny nóż poszli już Damian Nawrocik (zespolenie pękniętej kości śródstopia) oraz Paweł Weinara (artroskopia kolana). Obaj wymagać będą co najmniej miesięcznego okresu rehabilitacji.

Na piątek zostały zaplanowane rozmowy z Chmiestem i Przytułą. Obaj rozgrzewali się przed sparingiem, ale ostatecznie nakazano im zejść do szatni. To jest widoczny sygnał, że klub z ulubieńców poprzedniego szkoleniowca może chcieć zrezygnować. Do wyjaśnienia pozostaje jeszcze status Marka Bastera, któremu kontrakt kończy się 30 czerwca. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że obrońca otrzyma propozycję nowej umowy i od niego zależy, czy ją przyjmie.

Obecne rozmowy i cięcie kosztów jest związane z tym, że do końca nie wiadomo, gdzie znajduje się klub. Gdyby Arka zagrała w I lidze, to budżet, szacowany w tym sezonie na około 15 milionów złotych, mógłby pozostać na tym samym poziomie. Jeśli nie będzie wypłat od Ekstraklasy SA z tytułu praw transmisyjnych i dochodów od sponsora tytularnego ligi, to pieniądze, którymi dysponować będzie klub po wakacjach mogą być nawet o 5-6 milionów niższe.

W czwartek dobra wiadomość do Gdyni napłynęła z UEFA. Europejska federacja nie uwzględnił skargi Polonii na PZPN, który odmówił przyznania temu klubowi licencji na ekstraklasę. Oznacza to, że bytomianie muszą grać w II lidze. Co prawda władze śląskiego zespoły zapowiedzieli złożenie odwołania do Trybunału Arbitrażowego przy MKOl w Lozannie, ale na zmianę decyzji szanse są nikłe. Oznacza to, że Arka jest nadal pierwsza w kolejce do ekstraklasy. Nominację do elity powinna otrzymać już po uprawomocnieniu się fuzji Śląska z Groclinem, co może stać się 12 czerwca.

Na zakończenie bieżącego sezonu pierwsza drużyna Arki zmierzyła się z Arką rocznika 1990. Grano dwa razy po 25 minut. Trener Jończyk rozpoczął w następującym ustawieniu: Witkowski - Kowalski, Kościelniak, Łabędzki, Baster - Ława, Ulanowski, Moskalewicz - Karwan, Niciński, Wachowicz. Juniorzy zagrali bez respektu dla seniorów. Co prawda stracili gola już w czwartej minucie, ale tuż po przerwie objęli prowadzenie 3:2 po golu najlepszego w ich szeregach Marcina Budzińskiego. Środkowy pomocnik imponował przeglądem pola i doskonałymi podaniami. - Budziński, Białas, Wilczyński, Kowol, Czoska i Bułka to piłkarze, którzy już na stałe powinni trenować z pierwszą drużyną, aby uczyć się od starszych zawodników - podkreśla Jacek Dziubiński, który przed rokiem z podopiecznymi zdobył piąte miejsce w Polsce w juniorach młodszych.

Arka I - Arka 90 4:3 (2:2). Bramki: Niciński 4,32, Kościelniak 22 karny, Ława 40 - Bułka 13,24, Budziński 29.

jag.







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia