Trenerzy Arki i Wisły - Ireneusz Mamrot i Artur Skowronek - podsumowali ostatni mecz sezonu na konferencji prasowej. Nasz szkoleniowiec cieszył się, że żółto-niebieskim udało się zwycięstwem pożegnać z PKO Ekstraklasą.
Ireneusz Mamrot (Arka Gdynia):
- Przyjechaliśmy tu zagrać mecz w bardzo zmienionym składzie. Mieliśmy dużo kontuzji, były pauzy za kartki i szansę pokazania się dostało wielu chłopaków. Będziemy to sobie na spokojnie analizować. Myślę, że był to dla tych zawodników wartościowy mecz. Przyszło trochę kibiców i była inna presja niż w sparingu. Cieszą dwa debiuty. Kacper Krzepisz obronił rzut karny i jest to na pewno przeżycie dla niego. Patryk Soboczyński już w pierwszym kontakcie z piłką był bliski zdobycia bramki. Na pewno zapamięta debiut na zawsze, a ten moment mógł być dla niego jeszcze piękniejszy.
Żegnamy się z Ekstraklasą i jest to dla nas duża przykrość. Zrobimy wszystko, by klub odbudować i by wszedł on na dobrą drogę. Nie tylko sportową, ale żeby funkcjonowała też całość jako organizacja. Myślę, że powoli to się zmienia i idzie do przodu. Będziemy robić wszystko, by te zmiany były korzystne.
Martwią mnie dwie wymuszone zmiany. Mateusz Młyński i Douglas Bergqvist musieli zejść z boiska i to skomplikowało nam sytuację. Były pewne trudne momenty w drugiej połowie, a my nie mieliśmy już zmian. Dziękuję chłopakom, bo na koniec widać u nich było chęć zwycięstwa. Mecz może nie stał na wybitnie wysokim poziomie, a intensywność nie była duża. Widać było, że drużyny grały bez presji wynikowej. Cieszymy się ze zwycięstwa.
Artur Skowronek (Wisła Kraków):
- Bardzo nam zależało, by zamknąć ten bardzo trudny sezon zwycięstwem, dać pozytywne emocje kibicom oraz podziękować za dobry doping i wsparcie w bardzo trudnych chwilach. Piłkarzom nie można odmówić zaangażowania, chcieli bardzo "iść" po tę bramkę. Stworzyliśmy sobie sporo sytuacji, ale czegoś zabrakło, by którąś z nich zamienić na bramkę.
Dziękuję i gratuluję całej drużynie, bo zrealizowaliśmy cel nakreślony na drugą część sezonu, a to jest dzisiaj najistotniejsze. Gratulacje też dla kibiców, bez których trudno byłoby to osiągnąć. Gratulacje także dla piłkarzy, którzy zagrali dziś dla nas ostatni raz. Paweł Brożek i Marcin Wasilewski w trudnych chwilach byli z Wisłą i w dużej mierze dzięki takim doświadczonym piłkarzom osiągnęliśmy cel, jakim było utrzymanie.
kk