TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

26.05.2008

Motor Lublin - Arka Gdynia 1:2 (0:1). Teraz baraż z Jagiellonią (Dziennik Bałtycki)

Gdynianie pojechali na mecz ostatniej kolejki drugiej ligi do Motoru Lublin i wygrali 2:1, przedłużając tym samym swoje szanse na awans do ekstraklasy. Teraz droga do krajowej elity wiedzie przez baraże z Jagiellonią Białystok, pierwszy mecz już w środę o godzinie 17.45 w Gdyni, chociaż być może otworzą się też inne furtki - piszemy o tym niżej - aby żółto-niebiescy nowy sezon rozpoczęli w gronie najlepszych polskich drużyn.
Wróćmy jednak do tego co działo się w sobotę w meczu Motor - Prokom Arka. Po kilku minutach wyrównanej gry, po kwadransie, przed szansą na objęcie prowadzenia stanęli goście. Z linii pola bramkowego strzelał Michał Łąbędzki, ale atakowany przez bramkarza Motoru Przemysława Mierzwę nie trafił do siatki. Minutę później groźnie było pod gdyńską bramką, kiedy Andrzej Bledzewski najpierw wygrał pojedynek sam na sam z Danielem Koczonem, a później nie pozwolił jeszcze na dobitkę Pawłowi Maziarzowi.
Gdynianie atakowali jednak częściej, a gospodarze czekali na okazje do kontrataków. Ta taktyka nie przynosiła jednak powodzenia żadnej z drużyn aż do 45. minuty. Wówczas w doliczonym już czasie pierwszej połowy Bartosz Ława dośrodkował z rzutu rożnego, a najwięcej przytomności umysłu w polu karnym Motoru wykazał Grzegorz Niciński.
- Dośrodkowanie było bardzo dobre, wyskoczyłem w odpowiednim tempie do piłki i po strzale głową futbolówka tuż pod poprzeczką wpadła do bramki. Szczęśliwi schodziliśmy więc do szatni na przerwę, gdzie dowiedzieliśmy się, że po pierwszej połowie Śląsk wygrywa, a Znicz i Piast remisują. Dla nas jednak najważniejsze było zwycięstwo nad Motorem - mówił już po meczu "Nitek".
Po godzinie gry w Lublinie było jednak 1:1. Po dobrym rozegraniu rzutu wolnego piłka trafiła do Rafała Króla, który precyzyjnie strzelił sprzed pola karnego. Arka znowu więc musiała zaatakować, bo przecież tylko zwycięstwo dawało szanse awansu. Gospodarze pięć minut cieszyli się z remisu. W 66. minucie Bartosz Karwan wykorzystał gapiostwo lubelskich obrońców i strzałem z bliskiej odległości wyprowadził Arkę na prowadzenie 2:1. Ten wynik już się nie zmienił, chociaż lublinianie mieli 2-3 szanse, ale bardzo dobrze w bramce Arki spisywał się Bledzewski.
Niestety w samej końcówce spotkanie się wyraźnie zaostrzyło. Gdynianie zobaczyli w sumie aż siedem żółtych kartek, w tym dwie Marcin Chmiest, który już w doliczonym czasie gry został przez sędziego usunięty z boiska. Te kartki oznaczają przymusową pauzę w pierwszym barażowym meczu dla Chmiesta, Nicińskiego i Dariusza Ulanowskiego.
- Tak się w tej końcówce rozgrywek układało, że drużyny, które o nic już praktycznie nie grały przeciwko nam wznosiły się na szczyty swoich możliwości. Tak było i w Lublinie. To my byliśmy pod presją, bo interesowało nas tylko zwycięstwo. Cel udało się osiągnąć, a kilka minut po meczu wiedzieliśmy już, że czekają nas baraże. Przygotowujemy się do nich od niedzieli, na własnych obiektach i mam nadzieję, że po dwumeczu z Jagiellonią będziemy się mogli cieszyć z awansu do ekstraklasy - powiedział nam trener Arki Robert Jończyk.

Motor Lublin - Prokom Arka Gdynia 1:2 (0:1)

0:1 Grzegorz Niciński (45+2), 1:1 Rafał Król (61), 1:2 Bartosz Karwan (66).
Żółte kartki: Paweł Kowalczyk, Paweł Maziarz (Motor) oraz Marek Baster, Marcin Chmiest, Michał Łabędzki, Bartosz Ława, Grzegorz Niciński, Dariusz Ulanowski.
Czerwona kartka: Chmiest (90, za dwie żółte).
Motor: Mierzwa - Maciejewski, Ptaszyński, Kiciński, Falisiewicz - R. Król (82 Syroka), Żmuda, Maziarz - Popławski (82 Kowalczyk), Koczon, Stachyra (60 K.Król).
Arka: Bledzewski - Baster (80 Kowalski), Łabędzki, Weinar, Sokołowski - Ława, Moskalewicz, Ulanowski - Karwan, Niciński (90 Kalousek), Bazler (59 Chmiest).
Sędziował: Jacek Zygmunt (Jarosław). Widzów: ok. 2,5 tys., w tym ok. 300 z Gdyni.

PZPN ogłosił wieczorem zasady awansu do I ligi. Awansować mają Lechia i Piast Gliwice. Śląsk dostał zgodę na fuzję z Groclinem i dzięki temu zagra w Ekstraklasie, a tym samym drużyna z Gliwic (trzecia w tabeli) awansuje bezpośrednio.

Arka ma rozegrać baraże z Jagiellonią - pierwszy już w najbliższą środę. Jeśli natomiast podtrzymana będzie degradacja orzeczona wobec Zagłębia Lubin - drużyna pokonana w barażu, także zagra w piłkarskiej elicie.

Komunikat w tej sprawie wydany przez PZPN brzmi następująco:

Komisja ds. Nagłych PZPN wyraziła zgodę na przeniesienie klubu Groclin Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski do Wrocławia i połączenie Groclinu i Śląska.W tej sytuacji przyjęte zostały następujące założenia.

W przypadku zajęcia przez Śląsk Wrocław na zakończenie sezonu 2007/2008 II ligi miejsca:

a) premiowanego awansem do ekstraklasy – awans uzyska kolejny zespół w tabeli II ligi

b) uprawniającego do rozegrania meczu barażowego – w spotkaniu o prawo gry w ekstraklasie w sezonie 2008/2009 zagra kolejny zespół w tabeli II ligi

c) uprawniającego do gry w II lidze w sezonie 2008/2009 – do niższej klasy rozgrywkowej spadnie z II ligi o jeden zespół mniej

---------------------------------

Weryfikacja tabeli II ligi zostanie przeprowadzona na posiedzeniu Wydziału Gier PZPN we wtorek 27 maja. Tego dnia odbędzie się również posiedzenie Komisji Odwoławczej ds. Licencji i podjęte zostaną ostateczne decyzje w sprawie klubów ekstraklasy, które nie otrzymały licencji w pierwszej instancji (ŁKS Łódź i Polonia Bytom).

Janusz Woźniak







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia