Przed nami 30. kolejka sezonu zasadniczego. W niedzielę odbędą się mecze 30.kolejki PKO Ekstraklasy. W Gdyni jeden z pierwszych finałów tego sezonu, nie tylko zasadniczego. Arka podejmuje Wisłę Kraków, do której traci w tej chwili 6 punktów.

30. kolejka ustali kolejność drużyn w ósemkach oraz wyznaczy plan spotkań. Jest więc o co walczyć. Także zdobycze punktowe będą niezwykle istotne przed finałową serią 7 spotkań. Gra o 3 punkty to obowiązek naszej drużyny przed meczami finałowymi.

Jak podkreślał dzisiaj podczas odpowiedzi na pytania dziennikarzy trener Ireneusz Mamrot stawka meczu z Wisłą jest znana. Wygrana przedłuży szanse Arki na utrzymanie, ale także pozwoli złapać kontakt nie tylko z Wisła Kraków, co zbliży do innych drużyn.

Koncentrujemy się tylko na tym meczu. On jest dla nas najważniejszy. Zaczynamy grę z bezpośrednimi rywalami. Z Wisłą zagramy dwukrotnie. Każdy mecz jest za 3 punkty. Nie skupiamy się tylko na Wiśle, ale jak wygramy jesteśmy w stanie doskoczyć do innych drużyn i mieć stratę, która uda się odrobić.

Analiza meczu z Legią została zrobiona. Teraz liczy się już tylko pojedynek z Wisłą, którą doceniamy, ale która jest w zasięgu naszej drużyny.

Dzisiaj drużyna przeprowadziła trening na płycie głównej. 

Trener Ireneusz Mamrot podkreślał, że ważna rolę w zespole rywali odgrywa Jakub Błaszczykowski, ale także miał nadzieję, że uda się zneutralizować nie tylko jego atuty, ale także całego zespołu Wisły.

Ma wpływ na drużynę na boisku, ale także poza boiskiem. Robi różnicę, ale nie możemy skupiać się na jednym zawodniku. To atut Wisły, ale są i inni zawodnicy, dobrzy na kilku pozycjach. My musimy patrzeć na siebie i nasza dyspozycja musi być dobra. 

Trener rywali Artur Skowronek także podkreślał przed wylotem do Gdyni stawkę meczu: 

 - Dla obu stron jest to bardzo ważny mecz. Arka może dużo zyskać, dlatego tam będzie nie tyle podwójna, co potrójna mobilizacja. Trener Mamrot jest szkoleniowcem, który potrafi zadbać o dobrą organizację gry. W grze obronnej na tle Legii może nie wyglądało to dobrze, ale ja widzę już pewne rzeczy w postawie Arki i wiem, że znów będzie nam trudno o płynność gry.

Do kadry meczowej wraca po pauzie za czerwoną kartkę Adam Deja.  

Na jakie roszady zdecyduje się nasz szkoleniowiec przekonamy się w niedzielę około godziny przed meczem, gdy zobaczymy skład.

Oby jego wybrańcy utrzymali passę i po wygranej ze Śląskiem kontynuowali w Gdyni zwycięską serię.

tr

SPONSOR MECZU Z WISŁĄ KRAKÓW