Aktualności
30.05.2020
Derbowy restart!
Za nami już pierwsze mecze 27. kolejki PKO Ekstraklasy. Po przerwie spowodowanej koronawirusem padły już pierwsze bramki, poznaliśmy pierwsze rozstrzygnięcia.
Dzisiaj m.in. w tzw. derbach Polski Lech przegrał z Legią Warszawa u siebie 0:1. Tym samym warszawianie umocnili się na 1 miejscu w tabeli.
My spoglądamy jednak w inne jej rejony, a przed nami derbowy restart w Gdańsku. Arka powalczy o zbliżenie się do grupy uciekających zespołów, z których wygrał Górnik Zabrze i Zagłębie Lubin. Obie ekipy na wyjazdach dając nam dobry przykład. Przegrała Wisła, która zajmuje 13, a więc pierwsze bezpieczne miejsce w tabeli. W tej chwili nasz zespół ma wciąż 6 punktów straty, ale tym bardziej po porażce krakowian, walka o punkty w Gdańsku zapowiada się pasjonująco.
Kibice w Trójmieście będą tym razem pasjonować się meczem derbowym tylko na ekranach telewizorów lub urządzeń mobilnych.
Ważne jest jednak wsparcie naszej drużyny i zaciskanie kciuków oraz przekazanie jej dobrej energii!
Nowy właściciel, nowy trener oraz nowy kapitan. Czekamy także na odmienioną drużynę, która przed pandemią w trzech marcowych meczach zdobyła tylko 1 punkt, grając przy tym dwukrotnie u siebie. Tych punktów trzeba więc teraz szukać po przerwie w Gdańsku. Niezależnie od bilansu ostatnich spotkań.
Arkowcy pokazali w meczu jesiennym w Gdyni, że Lechia jest w ich zasięgu i tak naprawdę mimo, że rywale prowadzili już 2:0, to Arka była bliższa wygranej.
Obserwatorzy ocenili także te derby, jako jedne z lepszych jeśli chodzi o poziom piłkarski.
Trener Ireneusz Mamrot zapewniał, że Arka będzie punktów szukać już od tego meczu. Na konferencji prasowej w piątek trener mówił, że wie jakie znaczenie mają derby:
Trzy tygodnie szybko zleciały, przystępujemy do pierwszego spotkania i zaczynamy z "grubej rury", czyli od mocnego uderzenia. Najbliższy mecz jest dla nas najważniejszy, ale w naszej sytuacji istotne są wszystkie potyczki. Pomimo straty sześciu „oczek” do bezpiecznej lokaty wszystko jeszcze zależy od nas. Oczywiście musimy gonić rywali, czyli punktować i do Gdańska jedziemy z wiarą, że jesteśmy w stanie wywalczyć trzy punkty.
Trener podkreślał także wyjątkowość tego okresu przygotowań i brak możliwości rozegrania sparingu. Weryfikacja przychodzi więc od razu w meczu ligowym.
Wczoraj i dzisiaj trwały na Stadionie Miejskim w Gdyni ostatnie szlify i decyzje dotyczące składu. Wiemy, że z dwóch zawodników trener nie może skorzystać.
Adam Deja pauzuje bowiem za czerwoną kartkę aż 3 mecze, a Damian Zbozień w meczu derbowym za 4 żółte kartki.
Niezależnie od zestawienia i kto wybiegnie na boisko w Gdańsku liczymy na zaangażowanie, wiarę i walkę o zwycięstwo. Potwierdzał to także na konferencji prasowej Adam Marciniak:
Wiadomo w jakiej sytuacji jesteśmy. Czeka nas 11 finałów i zwycięstwo w niedzielnym meczu dałoby na pewno niesamowitego kopa i zacementowało wiarę, że wszystko jest możliwe. Nic lepszego nie mogło nas spotkać.
Derby odbędą się bez publiczności. Adam Marciniak wierzy, że to może być także mały plus dla Arkowców:
Z własnymi kibicami gra się łatwiej, co zresztą pokazują statystyki na całym świecie. Trzeba powiedzieć wprost, że to lekko zadziała na naszą korzyść .
Czekamy więc na dobre wieści z Gdańska i trzymamy kciuki przed ekranami od godziny 17.30!
tr
Copyright Arka Gdynia |