Aktualności
13.12.2019
Arka Gdynia - Zagłębie Lubin
Żółto-niebiescy, podbudowani remisem z będącą wówczas liderem PKO Ekstraklasy Pogonią Szczecin, a następnie zwycięstwem z Koroną Kielce, podejmują o godz. 18 na stadionie przy ul. Olimpijskiej 5 Zagłębie Lubin. Jest to dla nich okazja, aby jeszcze bardziej poprawić nastroje sobie i kibicom przed świętami Bożego Narodzenia.
W przypadku zwycięstwa i korzystnych wyników na innych stadionach, które - patrząc na plan najbliższej kolejki - są wielce prawdopodobne, gdynianie mogą oddalić się od strefy spadkowej nawet na pięć punktów.
Byłaby to dla nich pierwsza taka od wielu miesięcy, w miarę komfortowa sytuacja. Dotychczas żółto-niebiescy byli bowiem albo blisko szorowania o dno tabeli, bądź też nawet okupowali pozycję „czerwonej latarni” ligi. Trener Arki Aleksandar Rogić nie ukrywa, że na skutek wywalczenia czterech punktów w dwóch ostatnich meczach jego podopieczni złapali więcej pewności siebie.
- Wzrasta zaufanie i łatwiej dokonywać mi drobnych zmian przed następnym spotkaniem - przyznaje szkoleniowiec żółto-niebieskich. 38-letni Serb dodaje, że nadszedł już czas, aby Arka mocniej punktowała także w spotkaniach, w których to rywal jest wyraźnym faworytem.
Jak zauważył trener Rogić, w tym sezonie żółto-niebiescy aż 13 z 17 wywalczonych dotychczas „oczek” zgromadzili w starciach z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie. Tymczasem Zagłębie Lubin do takich ekip z pewnością nie należy. Choć Miedziowi zajmują zaskakująco niską, ledwie dziesiątą lokatę w tabeli, to ich miejsce w ligowej hierarchii jest nieco inne, niż Arki. Przed sezonem typowani byli jako ekipa, która walczyć może nie tylko o czołową ósemkę, ale nawet o europejskie puchary. Jest to klub z wysokim jak na polskie realia budżetem. Pozwolić sobie może na większy od Arki komfort w budowaniu klasowej kadry.
W przypadku starcia z Zagłębiem Lubin kluczowa dla sięgnięcia po sukces powinna być jednak postawa arkowców w obronie. Miedziowi są skutecznym zespołem. Strzelili w tym sezonie już 28 goli. W tej statystyce ustępują jedynie najbogatszym zespołom w lidze, Legii Warszawa i Lechowi Poznań. Arkowcy szczególnie pilnować będą dziś musieli Słoweńców, Damjana Bohara i Sašy Živca. Strzelili oni w tym sezonie już odpowiednio 9 i 5 bramek. Warto mieć też oko i nie zostawiać dużo miejsca na boisku Filipowi Starzyńskiemu, który z liczbą sześciu asyst przewodzi tej klasyfikacji w ligowej stawce.
- Musimy patrzeć przede wszystkim na siebie. Na pewno kluczem do sukcesu będzie zagranie podobnie jak z Jagiellonią. Konsekwentnie i z determinacją. Jeśli powtórzymy taką grę jak z Jagiellonią czy choćby z pierwszej połowy z Lechią, to nie mam obaw, kto zdobędzie punkty - mówi Lubomir Guldan, kapitan Miedziowych.
Szymon Szadurski
Copyright Arka Gdynia |