Aktualności
19.11.2019
Na boisku i w siłowni
Wtorek był „najdłuższym dniem” w tym tygodniu dla zawodników Arki. Wszystko za sprawą dwóch jednostek treningowych oraz porannych badań, którym musieli się poddać podopieczni trenera Rogicia.
Już o 8-ej rano piłkarze stawili się w klubie, aby nasz sztab mógł przeprowadzić analizę ich składu ciała. Badanie przeprowadzane jest na czczo, więc wkrótce po jego zakończeniu Arkowcy udali się na wspólne śniadanie.
O 10.30 zespół stawił się na murawie Narodowego Stadionu Rugby. Jak zwykle trening rozpoczął się od rozgrzewki. Wkrótce po niej, kadra gdynian podzieliła się kilka grup, które przystąpiły do gry w „dziadka”.
W tym samym czasie pracę ze swoimi podopiecznymi wykonywał trener Krupski. Bramkarze wciąż ćwiczą „osłabieni” brakiem Pavelsa Steinborsa, który dziś najprawdopodobniej będzie bronił łotewskiej bramki w meczu przeciwko Austrii.
Pierwszy wtorkowy trening zakończyły tzw. małe gry. Po zajęciach i szybkim prysznicu, zawodnicy udali się na obiad – drugi wspólny posiłek tego dnia.
Po południu zawodnicy odbyli drugi zaplanowany na ten dzień trening. Tym razem szkoleniowcy rozłożyli zajęcia pomiędzy boiskiem, a siłownią. Ci, którzy pracowali na boisku, skupili się stałych fragmentach gry – zarówno w roli defensywnej, jak i ofensywnej.
Piłkarze, którzy ćwiczyli w siłowni, jak zwykle realizowali plan rozłożony na kilku wcześniej przygotowanych przez trenerów stacjach.
Skubi
Copyright Arka Gdynia |