Aktualności
28.09.2019
SI Arka bez punktów
Drużynom SI Arka nie udało się zdobyć punktów na zakończenie pierwszej części rozrywek CLJ U17 i U15. W sobotnich meczach żółto-niebiescy musieli uznać wyższość Lecha Poznań i FASE Szczecin.
Centralna Liga Juniorów U17 - 7. kolejka
SI Arka Gdynia 2004 - Lech Poznań 0:2 (0:1)
SI Arka: Gołoś - Skrobański, Dustet (70' Gontarz), Zieliński (58' Galiński), Capar (82' Krasiński) Plackowski (67' Sochacki), Predenkiewicz, Jasiński, Baranowski, Krause (46'Gasiński), Bojarczuk (55' Czyż)
Tym razem przeciwnikiem Arki był prowadzący w tabeli CLJ U17 Lech Poznań. Zespół lidera od pierwszego gwizdka osiągnął przewagę na boisku i jeszcze przed przerwą udokumentował ją golem na 1:0. W 26 min. poznaniacy wykorzystali błąd naszej drużyny w polu karnym i Gołoś musiał wyciągnąć piłkę z siatki po strzale Karwackiego. Pojedyncze akcje żółto-niebieskich w tej części gry nie przyniosły zaś rezultatu.
Po zmianie stron podopieczni trenera Ulanowskiego starali się odrobić jednobramkową stratę, ale niestety nie byli w stanie poważniej zagrozić bramce gości. Rywale przeprowadzili zaś drugą skuteczną akcję w samej końcówce. W 90 min. Lech zaskoczył Arkę szybkim rozegraniem rzutu wolnego, po którym celnie uderzył Pacławski i przypieczętował zwycięstwo swojego zespołu.
Trener Dariusz Ulanowski po meczu:
- Niestety po raz kolejny musieliśmy uznać wyższość naszego przeciwnika w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów U17. Lech od początku dominował, a my staraliśmy się "odgryzać" przeciwnikowi pojedynczymi akcjami, z których niestety jednak nic nie wynikało.
Centralna Liga Juniorów U15 - 7. kolejka
SI Arka Gdynia 2005 - FASE Szczecin 0:2 (0:1)
Bramki: 32', 80'+3
SI Arka: Depka (65' Semmerling) - Buczyło (65' Wilczyński), Miotk, (55' Jarzyński), Maczkowski (60' Jaroń), Jurkiewicz, Wiwatowski (60' Siepetowski), Lipiński, Elwart, Staniszewski, Abbott, Żmuda
Podopiecznym trenera Marka Leszczyńskiego nie udało się zdobyć punktów w starciu z FASE, chociaż już w pierwszej połowie stworzyli sobie dwie bardzo dobre okazje do zdobycia bramki. Bliski szczęścia był po indywidualnej akcji Jurkiewicz, ale trafił w słupek. W drugim przypadku ten sam zawodnik idealnie dogrywał, a sytuacji "sam na sam" nie wykorzystał Żmuda. Gol dla rywali padł w 32 min., gdy zawodnicy ze Szczecina wykorzystali niezdecydowanie Arki we własnym polu karnym.
W drugiej połowie żółto-niebiescy grali bardzo agresywnie w odbiorze i tworzyli kolejne sytuacje. Bramkarz gości skutecznie interweniował jednak po strzałach z bliskiej odległości Żmudy i Abbotta. Temu drugiemu dogrywał Staniszewski, który popisał się ładną indywidualną akcją. Z upływem kolejnych minut Arka przeszła w ustawienie 1-3-5-2 i postawiła wszystko na jedną kartę. Nasz zespół próbował do końca wyrównać, lecz w doliczonym czasie gry to przeciwnik zadał ostateczny cios i ustalił wynik meczu na 0:2.
Trener Marek Leszczyński po meczu:
- Chciałbym pochwalić zespół za drugie 40 minut - za zaangażowanie, wolę walki i determinację w dążeniu do wyrównania. Mimo że przegraliśmy 0:2, to pochwaliłem chłopaków w szatni. Zabrakło nam skuteczności i ta bolączka niestety się powtarza po raz kolejny. Mimo miejsca, które zajmujemy w tabeli, uważam że nasz zespół jest w stanie powalczyć ze zdecydowaną większością drużyn z tej ligi. Powoli zaczyna widać charakter zespołu i oby to był dobry prognostyk przed meczami rewanżowymi. Najbliższy już za tydzień w Gdyni z Wartą Poznań.
Copyright Arka Gdynia |