TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

26.04.2008

Podtrzymać nadzieje

Jeśli piłkarze Arki chcą dalej liczyć się w walce o awans do I ligi, muszą dzisiaj wygrać z ŁKS-em Łomża. Zadanie z pozoru łatwe, rywal niezbyt wymagający, a Arka w końcu odniosła drugie w tej rundzie zwycięstwo.

Trener Robert Jończyk zapowiada, że w spotkaniu z ŁKS-em na boisko wybiegnie identyczna jedenastka jak ta, którą widzieliśmy tydzień temu. Oznacza to, że znów zobaczymy weteranów - Dariusza Ulanowskiego i Grzegorza Nicińskiego, znów szansy na grę od pierwszej minuty nie dostaną Marcin Chmiest i Krzysztof Sobieraj.

Rywale przyjadą nad morze w najsilniejszym składzie. W drużynie brakuje jednak gwiazd. Przeciwnika nie należy jednak lekceważyć. Ostatnio łomżanie są w gazie. Odnieśli dwa niezwykle cenne zwycięstwa. Najpierw w wyjazdowym meczu "o sześć punktów" pokonali Stal Stalowa Wola, a przed tygodniem sprawili duża sensację, wygrywając u siebie z prowadzącą w tabeli Lechią Gdańsk. Trener Czesław Jakolcewicz liczy, że także z Gdyni uda się wywieźć punkty.

- Na pewno w starciu w Gdyni nie stoimy na straconej pozycji, chociaż mamy świadomość, że Arka przewyższa nas pod każdym względem - mówi Czesław Jakołcewicz, trener ŁKS-u. - My będziemy chcieli w kolejnym meczu zaprezentować się z dobrej strony, a czy to wystarczy na wywalczenie punktów, to się dopiero przekonamy. Na pewno nie poddamy się bez walki, nie ma zespołów nie do ogrania, co pokazaliśmy ostatnio. Przeciwko Lechii zagraliśmy to co chcieliśmy i rywale nie mogli znaleźć na nas patentu. Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie. Mamy pewien pomysł, jak zagrać z Arką i liczę, że to przyniesie nam sukces.

Dla ŁKS-u jest to drugi sezon w II lidze, nie mieli zatem wcześniej okazji spotkać się z Arką. Na jesień żółto-niebiescy wygrali w Łomży 2:1, choć długo utrzymywał się remis. Dopiero na osiem minut przed końcem niezawodny Marcin Wachowicz zapewnił Arce trzy punkty.

Warto wspomnieć, ze do Gdyni wybiera się spora grupa kibiców gości, którzy spotkanie z Arką traktują niezwykle prestiżowo.

Przypuszczalny skład Arki:
33. Norbert Witkowski - 3. Łukasz Kowalski, 14. Paweł Weinar, 21. Michał Łabędzki, 15. Marek Baster - 7. Dariusz Ulanowski, 20. Bartosz Ława, 78. Olgierd Moskalewicz - 18. Marcin Wachowicz, 16. Grzegorz Niciński, 17. Piotr Bazler .







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia