Aktualności
10.05.2019
Piłkarze po meczu Arka - Zagłębie Sosnowiec
Wiara i walka do końca, to cechuje zespół prowadzony przez Jacka Zielińskiego! Z Miedzią drugi gol w 88 min., w Kielcach także drugi gol w 80 min., w Płocku bramka wyrównująca w 94 min. i teraz zdobyte w 85 i 97 min. Tego oczekiwali kibice i za to są po raz kolejny nagrodzeni zwycięstwem w Gdyni!
Michał Janota:
Wiedzieliśmy jakiej rangi jest ten mecz i że nie będzie łatwo się dzisiaj grało. Dobrze, że na początku drugiej połowy Michał Nalepa szybko odebrał rywalowi piłkę i czerwona kartka dla przeciwnika to jest jego zasługa. Szkoda, że nie strzeliliśmy karnego, ale takie jest życie i później szczęście dało nam to, co zabrało wcześniej. Najważniejsze są 3 punkty i teraz musimy wygrać mecz z Wisłą Kraków, żeby te punkty z dzisiaj nabrały jeszcze większego znaczenia.
Michał Nalepa:
To był ciężki mecz i trudny rywal. Niby już spadli z ligi, ale mogli dzięki temu zagrać na większym luzie. Mieliśmy trochę ułatwione zadanie po czerwonej kartce dla rywala, ale to nie było tak łatwo jak się mogło wydawać z trybun.
Dominowaliśmy dzisiaj i byliśmy lepszym zespołem. Stworzyliśmy sobie dużo sytuacji, ale piłka nie chciała wpaść do bramki. Na szczęście zasłużenie strzeliliśmy w końcu dwie bramki i wygraliśmy. Zdobyliśmy 3 punkty, a teraz w poniedziałek chcemy zdobyć kolejne i wykonać kolejny krok w kierunku utrzymania.
Frederik Helstrup:
Spodziewałem się bardzo trudnego meczu. Oczywiście Zagłębie już spadło z ligi, ale teoretycznie każdy z nich grał też dla siebie, o nowy kontrakt czy o nowy klub i mogli zagrać bez presji.
Kiedy sędzia poszedł sprawdzać VAR po mojej żółtej kartce to byłem spokojny, bo nawet mu powiedziałem, że przy faulu najpierw trafiłem w piłkę, a dopiero później w nogę rywala. Ta sytuacja wyglądała na bardziej niebezpieczną, niż była w rzeczywistości.
Teraz czekamy na wyniki naszych rywali w walce o utrzymanie, ale dla nas najważniejsze jest to, że cały czas wszystko zależy od nas.
Marek Zarzycki
Copyright Arka Gdynia |