TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

17.04.2008

Stawowy zwolniony z Arki (Gazeta Wyborcza)

W środę przed godz. 16 Stawowy spotkał się z doradcą prezesa Arki Romana Waldera - Czesławem Boguszewiczem oraz członkiem rady nadzorczej Piotrem Wesołowskim. To właśnie wtedy dowiedział się, że odejdzie. Umowę rozwiązano za porozumieniem stron.

- Byli ludzie, którzy powtarzali, że pracy w Arce trzymam się dla pieniędzy. Udowodniłem, że tak nie było. Po męsku podaliśmy sobie ręce i każdy poszedł w swoją stronę - powiedział "Gazecie" Stawowy.

- Rozmowy przebiegały spokojnie, choć nie ukrywam, że spodziewaliśmy się różnych rozwiązań. Ale trener pokazał klasę. Zaakceptował decyzję zarządu, przyjął ją z honorem - relacjonował Boguszewicz.

A Wesołowski dodał: - Pożegnaliśmy się dokładnie tak, jak się witaliśmy. To była rozmowa dżentelmenów. Stawowy to wysoka kultura.

- Całe zło biorę na siebie. To moja wina, że Arka musi się martwić o awans do ekstraklasy. Piłkarze nie zrobili nic złego. Jeśli ktoś zawalił, to wyłącznie ja - mówi Stawowy, który kilka tygodni temu sam podał się do dymisji, ale w ostatnich dniach deklarował, że chce prowadzić Arkę do końca sezonu. - Chciałem skończyć to, co zacząłem. Cały czas wierzyłem i nadal wierzę, że Arka awansuje. Jednocześnie dawałem sygnały: jeśli zarząd uzna, że nie jestem już w stanie pomóc, to nie będę się na siłę trzymał pracy w Arce. I taki moment nastąpił.

W klubie z Gdyni decyzja o tym, że Stawowy odejdzie zapadła właściwie już... w poprzednim tygodniu. Kiedy Arka zremisowała u siebie ze Zniczem Pruszków, zarząd klubu podjął decyzję, że trzeba zwolnić trenera. Najpierw musiał ją jednak skonsultować z właścicielem Arki Ryszardem Krauze. Krauze musi bowiem zaakceptować wszystkie najważniejsze decyzje w klubie, a poza tym to on namówił w poprzednim sezonie Stawowego, aby został w Arce. Kiedy drużyna z Gdyni została zdegradowana z ekstraklasy za korupcję, Stawowy miał propozycje z najlepszych klubów ekstraklasy, m.in. Wisły Kraków, Legii Warszawa czy Korony Kielce.

- Nie rozmawiałem ostatnio z prezesem Krauze, ale nie mam do niego pretensji. I tak jestem mu wdzięczny, że wykazał cierpliwość, nie idzie nam przecież od dłuższego czasu. Chciałbym go nawet przeprosić, że zostawiam Arkę w tak trudnym momencie - mówi Stawowy.

Czy Stawowy - biorąc pod uwagę, że o jego zwolnieniu mówiło się już od kilkunastu dni - dostał w między czasie oferty z innych klubów?

- Żartuje pan. Kto chce zatrudnić trenera, który mając taki skład, nie potrafi powalczyć o czołowe miejsca w II lidze - odpowiada Stawowy.

Stawowego zastąpi w Arce Jończyk i jest to informacja jeszcze bardziej sensacyjna niż zwolnienie trenera. Jończyk jeszcze jesienią był bowiem asystentem Stawowego, wcześniej współpracował z nim w Cracovii. Zimą niespodziewanie odszedł jednak z Arki. Oficjalnie mówiło się, że z powodów osobistych, ale w rzeczywistości trenerzy pokłócili się.

- Powiedzmy, że mieli inne zdanie na temat gry drużyny. Jończyk miał inną wizję zespołu, a ponieważ nie miał szans jej wdrożyć, postanowił odejść. Słaby początek wiosny w wykonaniu drużyny skłonił nas do myślenia, że to może jednak koncepcja Jończyka, a nie Stawowego, była słuszniejsza. Poza tym, zatrudniając tego trenera unikamy rewolucyjnych zmian - tłumaczy Anna Stopka, wiceprezes firmy Prokom.

Środowy trening poprowadził jeszcze Grzegorz Niciński, który jest grającym trenerem, Stawowy mianował go zimą swoim asystentem (razem z Dariuszem Ulanowskim) właśnie po odejściu Jończyka. W czwartek trening o godz. 19 poprowadzi już Jończyk.

Grzegorz Kubicki







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia