TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

14.03.2008

Prokom Arka Gdynia: szacunek dla słabszego (Gazeta Wyborcza)

Faworyt drugoligowych rozgrywek Prokom Arka Gdynia zagra w niedzielę na wyjeździe z ostatnim w tabeli Pelikanem Łowicz. Ale piłkarze Arki ani myślą lekceważyć rywala.

Arka ma łatwy terminarz na początku wiosny i w Gdyni liczą, że niedługo ich zespół będzie liderem. W pierwszym meczu Arka cudem pokonała u siebie Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:2, a teraz czekają ją dwa mecze z najsłabszymi zespołami ligi - Pelikanem i Kmitą Zabierzów. - Pierwsza kolejka rundy wiosennej pokazała, że nikogo nie można lekceważyć. Kmita wygrał przecież na wyjeździe z dotychczasowym liderem Śląskiem Wrocław. Jedziemy do Łowicza z szacunkiem do rywala, przygotowani na ciężki bój - zapowiada trener Arki Wojciech Stawowy.

W porównaniu z meczem z Podbeskidziem w składzie Arki będą zmiany. Do składu wrócą już Krzysztof Sobieraj i Tomasz Mazurkiewicz, którzy z powodu żółtych kartek nie grali w pierwszym spotkaniu. W Łowiczu z tego samego powodu nie zagrają jednak Tomasz Sokołowski i Marek Szyndrowski, którzy z Podbeskidziem dostali po czwartej żółtej kartce. Sobieraj i Mazurkiewicz od razu wskoczą do pierwszego składu. Sobieraj zastąpi na środku obrony właśnie Szyndrowskiego, a Mazurkiewicz w pomocy Michała Łabędzkiego. Miejsce Sokołowskiego na prawej obronie zajmie Łukasz Kowalski. Obrona Arki, która fatalnie grała z Podbeskidziem, będzie zmieniona w 75 proc. Miejsce w składzie straci bowiem też Paweł Weinar, a zastąpi go Krzysztof Przytuła. - Z Podbeskidziem Przytuła wszedł w drugiej połowie i jego gra mi się podobała - przyznaje Stawowy. Z Pelikanem obrona Arki będzie więc wyglądała następująco (od prawej strony): Kowalski, Przytuła, Sobieraj i Marek Baster. Baster jest jedynym piłkarzem, który utrzyma miejsce w obronie w porównaniu z poprzednim meczem. W pomocy będzie tylko jedna zmiana - za Łabędzkiego zagra Mazurkiewicz. Jedna zmiana może też nastąpić w ataku. Pewne miejsce mają Bartosz Karwan i Marcin Chmiest. Z Podbeskidziem z przodu grał jeszcze Piotr Bazler, ale po przerwie dobrą zmianę dał Marcin Wachowicz, jesienią kluczowy piłkarz Arki, który teraz miał jednak zaległości spowodowane przerwą w przygotowaniach. W Łowiczu Wachowicz powinien wrócić do pierwszego składu, ale... ma kłopoty z udem. - Ból pojawił się po meczu z Podbeskidziem. W tym tygodniu jeździłem na rehabilitację do Szczecina, ale liczę, że do niedzieli [początek meczu o godz. 11.15 - red.] będę gotowy - mówi Wachowicz.

Pelikan, który mimo trudnej sytuacji nie dokonał zimą powalających transferów, zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, ma tylko 10 pkt, wygrał zaledwie dwa mecze (ze Stalą Stalowa Wola i ŁKS Łomża). W pierwszym meczu rundy wiosennej zremisował na wyjeździe ze Stalą 0:0.



W pierwszym meczu...

Arka wygrała u siebie z Pelikanem 4:0, ale do przerwy było 0:0. Co Stawowy powiedział w przerwie piłkarzom? - Przerwa jest od tego, aby w męskich słowach powiedzieć, co jest nie tak - mówił wtedy trener Arki. Pelikan bronił się dzielnie tylko do utraty pierwszej bramki, którą zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy strzelił Bartosz Karwan.

Prokom Arka Gdynia - Pelikan Łowicz 4:0 (0:0). Bramki: Karwan (49.), Wachowicz (57.), Niciński (73.), Moskalewicz (90.). Arka: Bledzewski - Sokołowski, Szyndrowski, Sobieraj, Kalousek (76. Kowalski) - Ława, Weinar (46. Niciński), Moskalewicz - Bazler, Karwan (76. Łabędzki), Wachowicz. Pelikan: Jędrzejewski - Styszko, Czerbniak, Pacan, Znyk - Goryszewski, Hyży, Wilk (80. Terlecki ż.), Gawlik (67. Adamczyk) - Rozkwitalski, Kowalczyk (74. Kosiorek).

Grzegorz Kubicki







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia