TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

26.04.2018

Gliwickie deja vu Arki przed finałem Pucharu Polski.

Główna różnica polega na tym, że wówczas Arka miała nóż na gardle. O utrzymanie walczyła jak o tlen. Teraz jest dużo spokojniej. Mimo dwóch porażek na starcie grupy spadkowej, gdynianie dalej mają olbrzymią przewagę punktową nad strefą spadkową (11 punktów) i nie powinni przejmować się o to, w jakiej lidze zagrają w nowym sezonie.

 

Inny – dużo subtelniejszy – niuans różniący te oba mecze to fakt, że zeszłoroczny finał Arka rozgrywała we wtorek po piątkowym meczu. Teraz na odpoczynek będzie o jeden dzień więcej. Wszystko inne jest już takie samo. Mecz ligowy przed starciem na PGE Narodowym zostanie rozegrany w Gdyni. Naprzeciwko Arki też stanie Piast Gliwice. Co ciekawe, przed rokiem padł remis 1:1, a gola wyrównującego dla gości zdobył w samej końcówce... Maciej Jankowski, obecny już napastnik Arki.

Ojrzyński za podwójną gardą

Więcej niż pewne jest, że trener Arki Leszek Ojrzyński już teraz rozgrywa w głowie finał Pucharu Polski. Nie zważa za bardzo na fakt, że po drodze czeka go Piast. Z tym, że to, co szkoleniowiec myśli, a to, co mówi, to dwa przeciwległe bieguny. Na pytania odnośnie przygotowań pod mecz z Legią Warszawa, 45-latek odpowiadał niezwykle dyplomatycznie, by nie powiedzieć nijak.

 

– Jak będziemy zaprzątać sobie głowę nie tym co trzeba, to w piątek nie będzie sukcesu w postaci wygranej – mówił, dając jasny sygnał, że skupia się jedynie na meczu ligowym, który rzecz jasna jest teraz najważniejszy. Przynajmniej oficjalnie.

 

Równie pozbawiona jakości merytorycznej była odpowiedź o zarządzanie siłami zawodników, czyli mówiąc wprost, czy trener ma zamiar nieco potasować składem, by najlepszych według niego zawodników oszczędzić na sam finał.

 

– Mamy jeszcze zajęcia przed meczem z Piastem, także teraz żadnej wiążącej decyzji nie podjąłem. Zobaczymy, jak to będzie – mówił niemrawo.

 

– Pięć dni przerwy to przecież idealny czas. Tak wygląda niejeden mikrocykl podczas sezonu ligowego, więc nie sądzę, by w bój posłany był ten utarty „drugi garnitur” – konkretnie odpowiada z kolei obrońca Adam Marciniak.

 

– Do Legii trzeba jeszcze dożyć. Na razie mamy ją za daleko. Różne rzeczy mogą się zdarzyć, więc trzeba być czujnym. Na szczęście jest dostateczna ilość dni na regenerację – dopowiedział szkoleniowiec.

 

Ojrzyński nie krył natomiast tylko jednej, acz bardzo oczywistej kwestii – najlepiej, jakby spotkanie z Piastem można było przełożyć na inny termin.

 

– Jakbyśmy mogli, to byśmy ten mecz przełożyli, ale cóż – uśmiechał się wymownie trener Arki.

 

Dawid Kowalski








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia