Aktualności
10.09.2017
Arka II wygrała u siebie z Orkanem.
W meczu 7 kolejki grupy pomorskiej Saltex 4 ligi Arka II Gdynia pokonała Orkan Rumia 2:1 (1:1) po bramkach Tomasa Kosuta i Mateusza Olszewskiego. Było to dla naszej drużyny trzecie ligowe zwycięstwo z rzędu.
7 kolejka Saltex 4 ligi
Arka II Gdynia - Orkan Rumia 2:1 (1:1)
Bramki: Kosut 12', Olszewski 82' - Kiełb 40' (k.)
Arka II: Więckowicz - Grabowski, Lengiewicz, Kosut (46' Wieczorek), Krakowiak - Szałecki (82' Bugajewski), Hołtyn - Polański (65' Olszewski), Ryk, Gniadecki (86' Babiński) - Łoś
Orkan: Kondracewicz - Kowalski, Malek, Kozerkiewicz (84' Hundreiser), Kulas (82' Samulski), Janiak (78' Waldach), Łapka (66' Kozieł), Wośk, Jeruć, Kiełb, Renusz
Żółte kartki: Więckowicz, Hołtyn, Ryk - Kulas, Janiak, Wośk, Jeruć
Sędzia: Artur Zakrzewski (Pomorski ZPN)
Widzów: 100
Trener Robert Wilczyński wystawił na ten mecz skład złożony z młodych zawodników, których wspomagał Tomas Kosut. W składzie gości znaleźli się natomiast były zawodnik Arki Michał Renusz oraz mający na swoim koncie występy w juniorach naszego klubu Kamil Wośk.
Pierwsza połowa spotkania zakończyła się remisem. W 12 min. sędzia podyktował rzut wolny po faulu na Gniadeckim. Ze stałego fragmentu dośrodkował Ryk, a Kosut celnym strzałem głową dał Arce prowadzenie. Później nasi zawodnicy próbowali kilka razy strzałów zza pola karnego m.in. Łoś, Ryk i Hołtyn. Po stronie gości uderzał Kiełb, ale dobrze interweniował Więckowicz. W 40 min. Orkan doprowadził do wyrównania. Więckowicz faulował w polu karnym wychodzącego do prostopadłego podania Renusza i sędzia podyktował "jedenastkę". Pewnym egzekutorem był Kiełb, który mocno uderzył w środek bramki.
Po przerwie inicjatywa zdecydowanie należała do Arki. W 53 min. z prawej strony podawał Polański, ale piłka nie dotarła do Łosia, gdyż w ostatniej chwili skutecznie interweniował obrońca. Kilka minut później Szałecki uderzył minimalnie niecelnie głową po zagraniu Ryka. Bliski szczęścia, po kolejnym dobrym podaniu Ryka, był też Gniadecki.
W 82 min. Arka zdobyła zwycięską bramkę. Gniadecki zagrał do wchodzącego w pole karne Olszewskiego, a ten przyjął piłkę na klatkę piersiową i mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał bramkarza. W 90 min. szansę na podwyższenie wyniku na 3:1 miał Ryk, ale nieznacznie się pomylił przy strzale z rzutu wolnego pośredniego. W ostatniej akcji meczu groźnie było pod naszą bramką. Uderzenie Wośka nieznacznie minęło jednak słupek, a po chwili sędzia zakończył spotkanie.
Trener Wilczyński po meczu:
- Odnieśliśmy trzecie zwycięstwo z rzędu. Już na początku sezonu mówiłem, że nasza gra napawa optymizmem i przy takiej postawie będziemy zdobywać punkty i wspinać się w górę tabeli. Myślę, że zasłużenie wygraliśmy, choć nie było łatwo. Momentami za dużo próbowaliśmy gry środkiem pola, a więcej korzyści mieliśmy wtedy, gdy rozgrywaliśmy piłkę do boku i w poprzez te sektory boiska stwarzaliśmy sobie sytuacje.
Cieszy dobre wejście Mateusza Olszewskiego po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją. Liczymy na niego w całym sezonie. Można powiedzieć, że dziś "wejście smoka" w wykonaniu Mateusza dało nam 3 punkty.
Arka II ma obecnie na swoim koncie 11 pkt. i zajmuje 8 miejsce w tabeli. Kolejny mecz żółto-niebiescy rozegrają na wyjeździe z Kaszubią Kościerzyna.
Copyright Arka Gdynia |