TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

24.10.2007

Na co czeka Damian Nawrocik? (Dziennik Bałtycki)

Na długiej liście kontuzjowanych zawodników Arki był przez całe tygodnie Damian Nawrocik. Zdrowotne kłopoty sympatycznego zawodnika żółto-niebieskich wydają się być już historią. Wrócił do treningów, gry - chociaż na razie w większych lub mniejszych epizodach - a kibice czekają na bramki, które będzie zdobywał.
- Wypada zacząć tę rozmowę od pytania o stan zdrowia.

- Dziękuję, ze zdrowiem wszystko w porządku i mam nadzieję, że będę mógł w ten sposób odpowiadać na podobne pytania przez długi, długi czas, bo limit pecha z kontuzjami chyba już wyczerpałem. Teraz cieszę się, że mogę już trenować, że zgubiłem dzięki temu kilka zbędnych kilogramów, że trener daje mi szansę pokazania się na boisku. Jednocześnie mam świadomość, że tę rundę mam już praktycznie straconą. Zaległości z kilku miesięcy, braku ligowego ogrania, nie da się odrobić w krótkim czasie. Mówię więc sobie: aby do wiosny. Wówczas powinienem już być w normalnej, dobrej dyspozycji.
- Humor i dobre samopoczucie może pan sobie poprawić już w piątek. Do Gdyni przyjeżdża Motor Lublin, który kilkanaście dni temu dał sobie strzelić 10 bramek.

- A pan myśli, że to będzie już teraz taka lubelska norma? Obaj wiemy przecież, że nie. Zresztą, mecz meczowi nie równy. Przecież we Wrocławiu lublinianie kończyli spotkanie ze Śląskiem w "9". Ponadto na Arkę mobilizuje się każdy przeciwnik, więc łatwo o zdobywanie bramek nie będzie. Niemniej jak trener da mi w piątek wystąpić na boisku, to postaram się pokazać kibicom, o ile będę miał podbramkową sytuację, że nie zapomniałem jak się trafia do siatki.
- Do rozegrania w tym roku macie jeszcze trzy ligowe mecze. Jest szansa, że Arka przed zimową przerwą znajdzie się w ścisłej czołówce tabeli. Mam tu na myśli lokaty 1-3.

- Musielibyśmy wygrać z Motorem, Lechią i Wartą - co jest oczywiście możliwe - i liczyć, że rywale z czołówki pogubią w tych ostatnich kolejkach punkty. Jeżeli zagramy tak jak naprawdę potrafimy, to zdobycie dziewięciu punktów nie powinno być problemem. A wówczas będziemy w czołówce i na zimowe urlopy udamy się w dobrych humorach.

Janusz Woźniak







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia