Aktualności
03.04.2017
Przypieczętować awans!
W ostatnich latach Arka osiągała półfinał Pucharu Polski. Najpierw na jej drodze do finału stawała Legia (dwie porażki po 1:2) , a potem Zagłębie Lubin (0:3 i 0:0). W obecnej edycji Arka ma szansę nawiązać do największego sukcesu jakim był udział w finale w 1979 roku i zdobycie trofeum!
Apetyty urosły po wygranej w pierwszym półfinale z Wigrami w Suwałkach 3:0. To pokaźna zaliczka, której nie można zmarnować!
W lidze Arce ostatnio nie idzie, ale nie ma lepszego momentu na przełamanie i poprawę nastrojów w drużynie i wśród kibiców, jak wygrana i pewne przypieczętowanie awansu do finału!
Po sobotnim meczu nie było czasu na zbyt długie rozpamiętywanie porażki z Górnikiem. Już w niedzielę drużyna zaliczyła trening o godz. 11.00, a dzisiaj stawiła się na bocznym boisku o godz. 16.00.
Do dyspozycji sztabu są wszyscy zawodnicy za wyjątkiem Antoniego Łukasiewicza, który cały czas zmaga się z kontuzją.
Zapewne w meczu pucharowym zobaczymy na boisku kilku innych zawodników. W bramce do tej pory we wszystkich meczach tej edycji bronił Pavels Steinbors. W weekend po 60 minut zagrali w drugim zespole Adrian Błąd i Paweł Abbott.
Na kogo postawi jednak trener Niciński przekonamy się jutro ok. 16.30, po odprawie. On sam przypomina o randze meczu rewanżowego:
Gramy ważne spotkanie. To półfinał Pucharu Polski i chcemy przypieczętować awans do finału. Nie ma mowy o lekceważeniu, czy oszczędzaniu sił na ligę. Po niepowodzeniach w lidze chcemy wygrać i dać radość naszym kibicom. Krytycznie ocenili w sobotę naszą grę. Nie poddajemy się. Przypominam, że w lidze zagramy jeszcze aż 10 spotkań. Te decydujące dopiero przed nami. Teraz czas na puchar.
tr
Copyright Arka Gdynia |