Jeszcze niedawno o Arce pisano w kontekście drużyny przechodzącej kryzys. Liczono serie spotkań bez wygranej. Tymczasem "wystarczyły" dwie wygrane (w pucharze i w lidze) i teraz przed jutrzejszym meczem z Jagiellonią możemy pisać, że będzie to kolejne spotkanie o podtrzymanie passy, ale w kontekście pozytywnym!

Rywal będzie wymagający, dobrze spisujący się na wyjazdach. Tu goście są liderem z bilansem: 6 zw. - 2 rem. - 1 por., br.16-5. O potencjale Jagiellonii mówił trener Grzegorz Niciński.

Rywal posiada dwóch zawodników w czołowej piątce klasyfikacji kanadyjskiej: Konstantin Vassiljev ma na koncie 9 bramek i aż 7 asyst, Fiodor Cernych 7 bramek i 3 asysty. Czy lider tej klasyfikacji zagra w Gdyni? W Poznaniu nie grał. Jak awizują w Białymstoku, zabraknie Karola Mackiewicza, Łukasza Burligi i Tarasa Romanczuka. Pierwsi pauzują z powodu kontuzji, a Ukrainiec nie może grać za czwartą żółtą kartkę, którą obejrzał w spotkaniu z Lechem.

Po stronie Arki pauzuje Miroslav Bożok, a skutecznością imponuje Marcus da Silva, który ma na koncie 7 bramek i 1 asystę. Podobnie jak sztab szkoleniowy, kibice czekają na przełamanie naszych napastników. Mecz z walczącą o odzyskanie pozycji lidera drużyną to dobra okazja, aby skutecznie pożegnać się z gdyńską publicznością w 2016 roku.

Nasz zespół solidnie przepracował weekend pod kątem spotkania z Jagiellonią. Trenerzy zaaplikowali przede wszystkim  doskonalenie taktyki w ofensywie i defensywie.  Nie dziwi to w kontekście tego, że Jagiellonia ma najlepszą defensywę w lidze oraz drugą liczbę zdobytych bramek.

Wkrótce podsumowania tego roku. Jest on dla Arki już teraz wyjątkowy. Awans do Ekstraklasy, awans do półfinału Pucharu Polski oraz realne wciąż szanse, aby rundę jako beniaminek zakończyć w pierwszej ósemce. Jutro drużyna powalczy, jak zapowiadał Antek Łukasiewicz, o każdy centymetr boiska, a wsparcie z trybun, mimo zamkniętej decyzją wojewody „Górki”, powinno pomóc w pozytywnym finale roku.

Trener Grzegorz Niciński podjął decyzję, że do dyspozycji przed meczem będą wszyscy zawodnicy (oprócz pauzującego Miro Bożoka), z których o 16.00 wybierze meczową 18-stkę.

tr

BILETY NA JAGIELLONIĘ!