Aktualności
14.09.2016
Na Ukrainie 3 miesiące w kolejce po polską wizę.
Andrij Waceba 7 grudnia skończy 21 lat. W Polsce wiosną 2014 roku próbował sił w Resovii.
- Nie rozmawiajmy o tym. To było tylko dwa miesiące i zaledwie III liga. O moich umiejętnościach lepiej świadczy to, że do 15. roku życia trenowałem w Karpatach Lwów, a potem, a do drużyny do 21 lat grałem w Dynamo Kijów - mówi nam pomocnik.
Na Polskę piłkarz zdecydował się ze względu na coraz trudniejszą sytuację klubowej piłki nożnej na Ukrainie.
- Jest tam coraz większy dramat. Właściwie liczą się Szachtar Donieck i Dynami. W pozostałych zespołach jest bieda. Ja nie mogłem przebić się do pierwszej drużyny w Kijowie, dlatego przystałem na propozycję menedżera, by przyjechać na testy do Arki - dodaje piłkarz.
Jego interesy reprezentuje Robert Ledóchowski
, który m.in. prowadzi takich graczy jak:Miroslan Radović, Jakub Rzeźniczak,Ivica Vdorljak czy Michał Kopczyński.
- Przyjechałem do Gdyni na sparing z drużyną z Kataru. Potem musiałem wracać na Ukrainę, by załatwić formalności związane z przenosinami do Arki. Jednak we Lwowie niewiele załatwiłem. Musiałbym w tamtejszym konsulacie czekać prze 3 miesiące w kolejce na rozpatrzenie mojego wniosku o wizę pobytową w Polsce. Dlatego wspólnie z klubem postanowiliśmy, że szybciej będzie, jeśli tę formalności załatwię w konsulacie w Gdańsku. Liczę, że lada dzień wszystko zostanie rozstrzygnięte po mojej myśli - zdradza nam Andrij.
Mierzący 185 cm piłkarz nie ma marzeń przekraczających cele związane z Arką. Chciałby jak najszybciej otrzymać pozwolenie na grę w polskich rozgrywkach.
- Moja optymalna pozycja to "6". Mogę grać także na "8". Wiem, że na środku drugiej linii w gdyńskiej drużynie są sami dobrzy zawodnicy, ale nie zamierzam rezygnować z walki o swoje. Nie daje sobie żadnego czasu na aklimatyzację. Chcę jak najszybciej udowodnić trenerom, że warto na mnie stawiać - podkreśla Ukrainiec.
Przypomnijmy, że na pozycji nr 6 gra obecnie w Arce Antoni Łukasiewicz
. Natomiast na "8" sezon zaczął
Ponadto na testach przebywają dwaj kolejni środkowi pomocnicy, z których jeden powinien zostać w Gdyni. W tej swoistej rywalizacji Austriaka Dominika Hofbauera i Portugalczyka Jose Coelho wyżej wydają się stać notowania tego pierwszego, który trenował już z Arką przed miesiącem.
autor: jag.
Copyright Arka Gdynia |