TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

22.05.2016

Sambea spełnia w gdyńskim klubie marzenia!

W barwach Arki nie gra nawet pół roku, ale był jednym z pierwszych piłkarzy, którzy przedłużyli kontrakt z żółto-niebieskimi na przyszły sezon. Yannick Sambea szybko stał się ważnym piłkarzem Arki, ale zapewnia, że to nie wpłynie na jego postawę w dwóch ostatnich spotkaniach sezonu 2015/2016.

 

- Mamy przed sobą dwa mecze i każdy z nas chce dać 100 procent. W końcu musimy pokazać się z jak najlepszej strony, aby trener myślał o nas w kontekście ekstraklasowych spotkań. Moje marzenie wreszcie się spełni - mówi piłkarz pochodzący z Niemiec. W nowym sezonie na pewno Arkę dalej prowadził będzie Grzegorz Niciński, który przedłużył dotychczasowy kontrakt do 30 czerwca 2017 roku.

Yannik Sambea kończy właśnie drugi sezon na zapleczu polskiej ekstraklasy. W zeszłym oraz w rundzie jesiennej obecnego reprezentował barwy Miedzi Legnica, skąd pod koniec 2015 roku trafił do Arki. Wcześniej rozwiązał z poprzednim klubem kontrakt za porozumieniem.


- Gra w ekstraklasie zawsze była moim celem. Teraz, kiedy awansowaliśmy do niej z kolegami z Arki, a je przedłużyłem kontrakt z klubem, marzenie wreszcie się spełni. Kiedy podpisałem pierwszą umowę w Arce od razu mówiłem, że chcę wejść z tą drużyną na najwyższy szczebel rozgrywek. Mogę być jedynie szczęśliwy, że udało się to zrealizować - mówi Sambea.

 

- Co prawda przed przyjazdem do Polski nie widziałem wielu meczów polskiej ekstraklasy, ale znałem te największe kluby, jak Legia, Lech czy Cracovia. Wiedziałem, że one w niej występują. Natomiast ostatnio oglądam mecze cały weekend, w tym oczywiście polską ekstraklasę. Myślę, że jestem na nią gotowy, ale wszystko zweryfikuje boisko - dodaje.


By przekonać do siebie władze i trenera Arki Grzegorza Nicińskiego piłkarz, który w przeszłości występował m.in. w juniorach Bayernu Monachium, potrzebował jedynie 11 spotkań, w których strzelił dwie bramki. To wystarczyło, aby wykorzystać klauzulę w kontrakcie dającą możliwość przedłużenia go na kolejne rozgrywki.


- Myślę, że drużynie nie są potrzebne wielkie zmiany w składzie, aby zagrała dobrze w ekstraklasie. Oczywiście trzeba kilku wzmocnień, ale tak zawsze jest, kiedy uzyskuje się awans. O wszystkim zadecydują oczywiście władze klubu oraz trener. Ja po prostu muszę być gotowy, aby wyjść na boisko i dać z siebie wszystko co najlepsze - twierdzi pomocnik.


Dotychczas Arka przedłużyła umowy z trzema pomocnikami. Oznacza to, że środek pola nie powinien mocno ulec zmianie w ekstraklasowym sezonie dla żółto-niebieskich.

- Ja, Michał Nalepa i Antek Łukasiewicz gramy w środku pola, a rywalizacja może jedynie dobrze na nas wpłynąć. O doborze zawodników na dany mecz decyduje jednak trener. Teraz postawił na mnie i mam nadzieję, że tak będzie także w ekstraklasie - uważa Sambea.

 

więcej trojmaisto.pl








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia