Aktualności
30.04.2016
Piłkarze po meczu: Cel jest coraz bliżej.
Arka zremisowała dzisiaj z walczącą o utrzymanie Olimpią Grudziądz, ale nasi zawodnicy doceniając rywala szanują ten 1 punkt, który jest kolejnym krokiem w stronę awansu.
Michał Nalepa (Arka):
- Nasz cel jest coraz bliżej. Brakuje jeszcze kilku punktów, aby go osiągnąć. Szkoda, że dzisiaj nie wygraliśmy. Chcieliśmy zwyciężyć, ale niestety nie udało się.
Nie było to dla nas łatwe spotkanie. Był to typowy mecz walki. Szkoda, że nie udało się wyjść zwycięsko z tego pojedynku.
Przemek Stolc (Arka):
- Zdobyliśmy ważny punkt, gdyż Olimpia zaprezentowała się dziś dobrze. W tym meczu nie było zbyt wielu sytuacji. Olimpia ma bardzo dobrych, doświadczonych zawodników. Było widać u nich dziś agresję i chęć gry w piłkę. Z drugiej strony myślę także, że ten remis brali dzisiaj „w ciemno”.
Trenerzy mówili mi, że Kaczmarek to bardzo dobry zawodnik, który potrafi grać „1 na 1” i umie grać zarówno lewą, jak i prawą nogą. Starałem się podejść agresywnie i być blisko niego. Od 9 minuty grałem z żółtą kartką i musiałem uważać. Następnie po mojej stronie grał Banasiak. Uważam, że z zadań defensywnych wywiązałem się dobrze, ale to już oceni trener.
Jedziemy teraz na ciężki teren do Katowic, gdzie Rozwój walczy o utrzymanie. My chcemy się zbliżać do awansu i uzyskać go jak najszybciej. Będziemy uważać, żeby nie stracić tam bramki i oczywiście chcemy zdobyć 3 punkty.
Antoni Łukasiewicz (Arka):
- Zdobyliśmy punkt z wymagającym rywalem i wykonaliśmy kolejny mały kroczek na drodze do awansu. Co prawda, nie udało się wygrać, ale najważniejsze, że znów zagraliśmy na „0” z tyłu. Była pełna konsekwencja z naszej strony, determinacja w grze całego zespołu i z tego się cieszymy. Szkoda, że nie udało się postawić „kropki nad i” i zdobyć 3 punktów. To jeszcze bardziej przybliżyłoby nas do tego wymarzonego celu. Życie uczy pokory i trzeba robić swoje. Sezon trwa do 4 czerwca i każdy kolejny mecz będzie dla nas najważniejszy.
Trzeba przyznać, że Olimpia gra wiosnę bardzo dobrze. Podobnie jak my, ma passę spotkań bez porażki. Jesienią grali poniżej swoich możliwości, teraz wyglądają dużo lepiej. Jednak trzeba też powiedzieć, że dziś w ofensywie Olimpia nam nie zagroziła. Nie miała celnego strzału w światło bramki. My mieliśmy jakieś swoje sytuacje, ale dziś czegoś nam zabrakło, by trafić do siatki. Szanujemy ten punkt. Zostawiliśmy dużo zdrowia na boisku.
Każdy kolejny mecz jest dla nas najważniejszy. Powtarzamy to sobie od początku i tutaj nie może być innego podejścia. Nie możemy w inny sposób myśleć, bo to byłby pierwszy krok, by stracić czujność i narobić sobie niepotrzebnego bałaganu. Wierzę, że następny mecz wygramy i będzie to kolejny, bardzo znaczący krok do awansu. Dalej jednak w przyszłość na razie nie wybiegam. Nie zastanawiam się, czy awans będzie za 1, 2 czy 3 kolejki. W każdym meczu trzeba walczyć do upadłego i to jest jedyna droga, by osiągnąć nasz cel.
rozmawiał: KK
Copyright Arka Gdynia |