Aktualności
01.04.2016
Gdynianie po trzecie z rzędu zwycięstwo.
Już dzisiaj Arka Gdynia na własnym boisku rozpocznie zmagania 24. kolejki 1. ligi. Przeciwnikiem żółto-niebieskich będzie Pogoń Siedlce. Obie drużyny mogą być szczęśliwe ze swoich wyników z zeszłego tygodnia, ale do końca rozgrywek jeszcze długa i wyboista droga.
Arkowcy notują świetny start w rundzie wiosennej. Z czterech rozegranych do tej pory spotkań, wygrali aż trzy z nich, zdobywając dziesięć z możliwych dwunastu punktów. W tym momencie nikt w Gdyni nie musi oglądać się za siebie. Po porażkach w zeszłej kolejce zarówno Zagłębia Sosnowiec, jak i Zawiszy Bydgoszcz.Gdynianie powiększyli swoją przewagę nad grupą pościgową do ośmiu punktów i teraz wszystko jest zależne od podopiecznych Grzegorza Nicińskiego.
Żółto-niebiescy będą rozgrywać dopiero drugie spotkanie wiosną na własnym obiekcie. W pierwszym meczu podzielili się punktami z drużyną z Sosnowca, ale wynik mógł być korzystny zarówno dla jednych, jak i dla drugich. Arkowcy na Stadionie Miejskim w Gdyni radzą sobie bardzo dobrze. Z jedenastu rozegranych meczów, wygrali aż sześć, trzykrotnie remisując. Po powrocie nad morze bardzo ważne role w klubie dzierżą Dariusz Formella i Mateusz Szwoch, a najważniejszym graczem w układance szkoleniowca Gdynian pełni niezawodny Paweł Abbott, który na dobre włączył się w grę o tytuł króla strzelców 1. ligi. Zadebiutować przed własną publicznością ma szansę również nowy nabytek żółto-niebieskich - Gaston Sangoy, który w meczu z Zagłębiem Sosnowiec nie znalazł się w meczowej osiemnastce.
Dzisiaj Grzegorz Niciński do dyspozycji ma całą kadrę. Pogoń Siedlce, to zespół o zupełnie innych celach niż wicelider rozgrywek. Podopieczni Marcina Sasala zajmują 13. miejsce w tabeli i punkty są im niezbędne, aby na bieżąco uciekać przed strefą spadkową. Mecze wyjazdowe nie są mocną stroną siedlczan. W ostatnich pięciu meczach nie zdobyli ani jednego punktu, notując pięć porażek. W rundzie wiosennej przegrali z Zawiszą Bydgoszcz oraz GieKSą. Podczas zimowej przerwy ligowej, w drużynie Pogoni zaszły prawdziwe rewolucje kadrowe. Z zespołem pożegnali się: Piotr Ceglarz (Nadwiślan Góra), Piotr Krawczyk (Świt Nowy Dwór Mazowiecki), Michał Ogrodnik (Resovia Rzeszów), Przemysław Rodak (Widzew Łódź) oraz Krystian Wójcik (Legionovia Legionowo). Natomiast nowe nabytki siedlczan, to: Rafał Augustyniak, Daniel Gołębiewski, Kamil Jonkisz, Rafał Maćkowski, Bartosz Osoliński oraz Damian Świerblewski.
Wszyscy pozyskani piłkarze grali w ostatnim meczu z Zagłębiem Sosnowiec, niespodziewanie wygranym przez gospodarzy 3-2. Szkoleniowiec Marcin Sasal do Gdyni zabrał aż 19 zawodników, jednak w kadrze nie pojawili się: Piotr Antoszczuk, Patryk Ciulak, Ernest Dzięcioł, Sebastian Krawczyk i Damian Świerblewski. Zdecydowanym faworytem dzisiejszego pojedynku są gospodarze, którzy ewentualną stratę punktów powinni traktować jako dużą niespodziankę. W obecnym sezonie drużyny spotkały się już dwukrotnie. W ligowym meczu w Pruszkowie padł remis 2-2, a w lipcowym meczu pucharowym w Gdyni, to gospodarze byli górą i wygrali 4-1. Atmosfera w szatni Arki jest jednak na najwyższym poziomie, a wszyscy piłkarze do meczów ligowych podchodzą niezwykle skoncentrowani, w końcu cel, o który walczą od kilku lat jest już na wyciągnięcie ręki. Mimo niecodziennej godziny rozgrywanego spotkania, trwa mobilizacja wśród gdyńskich kibiców, którzy bardzo licznie wykupują bilety, a więc po raz kolejny piłkarze mogą liczyć na doping i wsparcie, które jest niezbędne do końcowego sukcesu.
Marco Cybulski
Copyright Arka Gdynia |