Takiej frekwencji na meczu Arki Gdynia od czasu spadku z ekstraklasy jeszcze nie było! Kibice żółto-niebieskich są mocno spragnieni awansu, co udowodnili licznie przychodząc na starcie z Zagłębiem Sosnowiec. Na trybunach zasiadło 8602 widzów!

Takiego zainteresowania spotkaniem nie spodziewały się władze klubu, które wprawdzie zgłosiły większą objętość stadionu niż jesienią, ale... niewystarczającą, żeby pomieścić wszystkich sympatyków Arki!

Tego już dawno nie widziano w Gdyni. Bilety rozchodziły się niczym ciepłe bułeczki. Jeśli ktokolwiek liczył na to, że w dniu meczu z Zagłębiem Sosnowiec zdoła nabyć jeszcze bilety, tego czekało trudne zadanie. W piątek rano w sprzedaży było ledwie kilkadziesiąt wejściówek, które i tak szybko się rozeszły.

Tym samym żółto-niebiescy wyprzedali komplet ponad 8600 biletów. Nie bierzemy pod uwagę oczywiście sektora gości, który został zamknięty przez wojewodę pomorskiego za zachowanie kibiców podczas meczu ze Stomilem Olsztyn.

Od czasu spadku Arka tylko kilkakrotnie osiągała wysoką frekwencję. Tym razem udało się pobić najlepszy wynik z sezonu 2012/13, kiedy spotkanie z Cracovią obejrzało 7560 widzów.

Gdynianie mogą się pochwalić nie tylko najlepszym wynikiem na zapleczu ekstraklasy w tym sezonie, ale w ogóle najlepszym na tym poziomie rozgrywek od listopada 2012 roku. Podczas meczu Cracovii z Sandecją Nowy Sącz na trybunach zasiadło 10 348 osób.

Patryk Kurkowski