Piątkowym spotkaniem Odry Opole z Wartą Poznań rozpoczęto ósmą kolejkę spotkań na zapleczu Orange Ekstraklasy. Mecze tej serii będą trwały aż do poniedziałku, kiedy to w Gliwicach spotkają się tamtejszy Piast z GKS-em Katowice. Oczywiście ta rywalizacja będzie miała charakter derbowy, więc emocje są gwarantowane. Trudno również wskazać w niej faworyta, gdyż obie drużyny uzbierały dotychczas po 11 oczek, w związku z tym remis wydaje się być wielce prawdopobny.

Zanim jednak na boisko wyjdą Piast i GKS, rozegranych zostanie kilka innych ciekawych gier w drugiej lidze. Do Lublina udaje się Lechia Gdańsk, w której po ubiegłotygodniowej porażce z Odrą postanowiono zakończyć współpracę z trenerem Tomaszem Borkowskim. Na jego miejsce zatrudniono Dariusza Kubickiego, choć w Kozim Grodzie były szkoleniowiec Legii Warszawa i Górnika Łęczna swojej nowej drużyny jeszcze nie poprowadzi. W roli trenera gdańszczan wystąpi zatem Tomasz Kafarski, dotychczasowy asystent Borkowskiego. Po tych rewolucjach Lechia planuje pokonać Motor i jednocześnie wyprzedzić Lublinian w tabeli, bowiem zdobyli oni dotychczas dwa punkty więcej.

Ciekawie powinno być także w Turku, gdzie zawita sensacyjny lider tabeli, Znicz Pruszków. Tur do tej pory jeszcze na swoim boisku nie przegrał i zapewne w sobotę też łatwo skóry nie sprzeda. Czy zdoła urwać punkty Zniczowi i dać szansę ścigającym go Polonii Warszawa i Wiśle Płock na doścignięcie lidera? Zapewne liczą na to w ekipach obu tych klubów.

Aby myśleć o wyprzedzeniu Znicza, „Czarne Koszule” muszą jednak wykazać swą wyższość na Podbeskidziem Bielsko-Biała. Górale dwa tygodnie temu napsuli krwi innemu kandydatowi do awansu – Wiśle Płock, ulegając jej zaledwie 2:3. Polonia zatem musi spodziewać się sporego oporu ze strony Podbeskidzia i nie jest powiedziane, że zwycięstwo przyjdzie stołecznej drużynie łatwo.

Wspomniani płocczanie także zagrają przed własną publicznością, a będą podejmować Kmitę Zabierzów, która do ostatniej chwili wzmacniała swój skład. Obserwatorzy podkreślają coraz wyższą formę zabierzowian, więc po cichu można spodziewać się w Płocku niespodzianki. Na uwagę zasługuje również występ w barwach Kmity Dariusza Romuzgi – prawdziwej legendy Wisły Płock. Romuzga w drużynie z Mazowsza przez osiem lat rozegrał ponad 200 spotkań, a teraz wraz z nowymi kolegami będzie starał się odebrać Wiśle bezcenne dla niej punkty.

Swoją zwyżkę formy będzie chciał także potwierdzić ŁKS Łomża. Okazję ma do tego wymarzoną, bo gościć będzie Stal Stalowa Wola, czyli jednego z faworytów do spadku.

Spotkania ósmej kolejki uzupełnia jeszcze para GKS Jastrzębie – Pelikan Łowicz, której faworyta też nietrudno wskazać. Trudno bowiem przypuszczać, aby podopieczni Piotra Rzepki zmarnowali idealną okazję do umocnienia swojej pozycji w drugoligowej czołówce, gubiąc punkty z beniaminkiem, który uzbierał do tej pory zaledwie cztery punkty.