Aktualności
19.06.2015
3 liga: Rezerwy w liczbach. Cz.2. - statystyki indywidualne.
W drugiej części podsumowania występów naszych rezerw przyglądamy się indywidualnym statystykom zawodników, którzy w minionym sezonie występowali na boiskach 3 ligi.
Funkcjonowanie drużyny rezerw wiąże się ze sporą rotacją w składzie. Są one miejscem, w którym młodzi zawodnicy uczą się „dorosłego” futbolu, a zawodnicy mniej grający w pierwszym zespole mają okazję utrzymania rytmu meczowego i pokazania się trenerom.
Nie inaczej było w przypadku Arki II i w sezonie 2014/15 na murawie zaprezentowało się aż 52 zawodników. W rundzie jesiennej niezastąpiony był Przemek Stolc, który zagrał we wszystkich meczach, a wiosną występował już w 1 lidze.
W przekroju całego sezonu najwięcej grali: kapitan drużyny Przemysław Szur, Michał Gałecki oraz Tomasz Wojcinowicz. Ogółem 12 piłkarzy spędziło na boisku więcej niż 1000 minut.
Najwięcej minut na boisku:
Przemysław Szur – 1958 min./22 mecze
Michał Gałecki – 1897 min./23 mecze
Tomasz Wojcinowicz – 1843 min./21 meczów
Damian Mosiejko – 1701 min./22 mecze
Dawid Kędra – 1440 min./16 meczów
Zespół rezerw w tym sezonie to prawdziwa mieszanka rutyny z młodością. Najstarszymi zawodnikami, którzy pojawili się w składzie byli Bartosz Ława (1979) i Łukasz Kowalski (1980). Po „drugiej stronie” znaleźli się przedstawiciele roczników 1997-98 m.in. Mateusz Węsierski, Jakub Bach czy Patryk Regulski.
Jak już wspomnieliśmy w pierwszej części podsumowania, nasze rezerwy zdobyły w meczach ligowych 41 bramek. Dorobkiem strzeleckim podzieliło się 21 zawodników. Jedna bramka padła zaś do samobójczym strzale obrońcy rywali. Najskuteczniejszym strzelcem zespołu w całym sezonie był Maciej Wardziński, a za nim uplasowali się Gałecki i Szur.
Klasyfikacja strzelców:
6 – Maciej Wardziński
4 – Michał Gałecki, Przemysław Szur
3 – Dawid Tomczak
2 – Paweł Brzuzy, Aleksander Jagiełło, Piotr Karłowicz, Grzegorz Lech, Filip Patok, Michał Szubert
1 – Jakub Bach, Marcus da Silva, Maciej Koziara, Bartosz Ława, Damian Matys, Damian Mosiejko, Jakub Nowakowski, Patryk Regulski, Michał Rzuchowski, Przemysław Stolc, Paweł Wojowski, Dawid Klawikowski (sam.-Kaszubia)
Najczęściej, bo czterokrotnie, drogę do bramki kolegom otwierali natomiast Dawid Tomczak i Antonio Calderon, który zimą odszedł z Gdyni do Siedlec.
Klasyfikacja asyst:
4 – Antonio Calderon, Dawid Tomczak
3 – Paweł Brzuzy, Maciej Koziara, Grzegorz Lech
2 – Maciej Dampc, Damian Matys
1 – Michał Gałecki, Glauber Souza Couto, Aleksander Jagiełło, Piotr Karłowicz, Jacek Kusiak, Damian Mosiejko, Maciej Wardziński, Mateusz Węsierski
Nasi zawodnicy w tym sezonie nie dali się poznać, jako drużyna grająca brutalnie, czego efektem jest tylko jedna czerwona kartka dla Marcusa da Silvy w 4 kolejce. Ponadto otrzymali 50 żółtych kartek, co daje średnią poniżej dwóch upomnień na jedno spotkanie.
Klasyfikacja otrzymanych żółtych kartek:
6 – Przemysław Szur
4 – Michał Gałecki, Tomasz Wojcinowicz
3 – Maciej Dampc, Radosław Robakowski, Przemysław Stolc, Michał Szubert, Maciej Wardziński
2 – Maciej Borski, Maciej Koziara, Damian Matys, Jakub Nowakowski, Dawid Tomczak
1 - Paweł Abbott, Paweł Brzuzy, Kamil Godula, Piotr Karłowicz, Łukasz Kowalski, Michał Marcjanik, Jakub Miszczuk, Damian Mosiejko, Michał Rzuchowski, Robert Sulewski, Mateusz Węsierski
O krótką ocenę postawy drużyny poprosiliśmy dwóch trenerów, którzy zasiadali na ławce w trakcie tego sezonu.
Grzegorz Witt:
- Mogę skomentować tylko swoje dokonania jako trenera rezerw. Nie chciałbym wychodzić przed szereg i oceniać cały sezon. Jeśli chodzi o te 9 kolejek, w których prowadziłem zespół to mam pozytywną opinię. O naszej dobrej postawie świadczy choćby zdobycz punktowa (17 pkt.) i wysokie miejsce w tabeli. Byłem zadowolony z postawy i zaangażowania piłkarzy.
Później jako członek sztabu pierwszego zespołu patrzyłem na spotkania rezerw pod kątem przydatności zawodników, którzy "schodzili" do gry z pierwszego zespołu. To był nasz priorytet. Na pewno inaczej ogląda się mecz będąc w roli trenera, a inaczej stojąc z boku. Dlatego też ocenę pozostałych spotkań zostawiam trenerowi Wilczyńskiego, który był najbliżej drużyny.
Robert Wilczyński:
- Niestety koniec sezonu nie był dla nas łaskawy, przegraliśmy ostatni mecz z lokalnym rywalem, gdzie plan był inny, gdyż chcieliśmy zakończyć rozgrywki pozytywnym akcentem. W ostatnich meczach zabrakło kontuzjowanego Mosiejko, co wyraźnie odbiło się na poziomie naszej gry.
Prowadzenie rezerw jest bardzo specyficzne, przez sezon przewinęło się w składzie ponad 50-ciu zawodników. Liga pokazała, że walka i determinacja są najważniejszymi czynnikami, by mecz wygrać i bez tego ciężko o korzystny wynik. Słowo często używane przeze mnie to właśnie „determinacja”. Rozumiem przez to nie tylko walkę w kontakcie z przeciwnikiem, ale też pokonywanie metrów, kilometrów ze zmiennym tempem biegowym oraz przejście z fazy obronnej do ataku, a przede wszystkim z ataku do obrony.
Poligon 3-ligowy jest idealny dla młodych zawodników, w dużej mierze juniorów. Niektórzy wytrwali, zaś innych zweryfikowała liga. Aby zaistnieć w 1 lidze trzeba wykazać się w rezerwach, na niższym poziomie - taka jest droga by wznieść się wyżej. Trzeba przyznać, że mamy kilku zdolnych zawodników na poziomie juniorów, lecz muszą być cierpliwi, tak samo my w stosunku do nich. Gdybyśmy grali na jednym froncie wyniki byłyby lepsze, my jednak musieliśmy zadbać o 3 ligę, juniorów młodszych i starszych.
Rezerwy będą trenować do 19 czerwca. Później zawodnicy udadzą się na urlopy, a do zajęć powrócą 13 lipca.
kk
Copyright Arka Gdynia |