Trener Robert Wilczyński po zremisowanym meczu z Kaszubią Kościerzyna powiedział, że zdobyty punkt należy szanować, gdyż wywalczony został w starciu z trudnym rywalem. Teraz zespół będzie się skupiał na meczach z Rodłem w Pucharze Polski oraz w lidze z Gryfem.

- Na pewno pierwsza połowa była lepsza w naszym wykonaniu, mieliśmy wtedy więcej sił. W drugiej części troche nam tych sił  zabrakło i z tego wynikały błędy. Z jednej strony szkoda punktów, ale trzeba też cieszyć się z tego remisu. Uważam, że jest to sprawiedliwy wynik.

W całym meczu było dużo walki i determinacji. Kaszubia potwierdziła, że nieprzypadkowo znajduje się w czołówce tabeli. Dziś potwierdziła, że na to wysokie miesce zasługuje.

Piotr Karłowicz zagrał dziś tylko 45 minut, gdyż w drugiej połowie chciałem dać szansę występu młodemu Mateuszowi Węsierskiemu. Piotrek strzelił bramkę i cieszę się, że zaprezentował się z dobrej strony.

Teraz przed nami mecz pucharowy. Nastawienie jest takie, jak przed każdym spotkaniem. Chcemy go wygrać i awansować dalej, a potem jedziemy powalczyć w lidze z Gryfem Wejherowo. 

kk