Na konferencji prasowej po meczu trener Grzegorz Niciński cieszył się z odniosionego zwycięstwa, natomiast Romuald Szukiełowicz musiał przełknąć gorycz porażki w ostatnich minutach. 

Romuald Szukiełowicz (Flota):

- Straciliśmy gola w 90 minucie, takie porażki bolą najbardziej. Jesteśmy zespołem, który musi grać defensywnie, bo nie mamy praktycznie żadnego napastnika. Do 90 minuty broniliśmy się skutecznie. Co do ofensywy, liczymy zawsze, że uda się stworzyć 1-2 sytuacje. Tak też dzisiaj było. W pierwszej połowie Bujok trafił w słupek, zabrakło nam centymetrów do szczęścia. Gratuluję Arce zwycięstwa.

Grzegorz Niciński (Arka):

- Cieszy zwycięstwo po trzech remisach. Chcieliśmy wygrać, atakowaliśmy do końca i to się opłaciło. Mieliśmy już do przerwy swoje sytuacje. Chcieliśmy strzelić jak najszybciej, ale udało się dopiero w ostatnich minutach. Z tego bardzo się cieszymy. Zawodnicy dziś bardzo się starali, w niektórych sytuacjach brakowało jednak jakości. 

To był ciężki mecz, od początku do końca. Flota była dobrze zorganizowana, mądrze się broniła. Pierwsza połowa nie była najlepsza w naszym wykonaniu. Powiedzieliśmy sobie w przerwie, żeby ustawić się wyżej, w drugiej połowie narzuciliśmy swoje tempo i udało nam się strzelić bramkę. Cieszymy się ze zwycięstwa, gdyż w ten sposób osiągnęliśmy swój cel. Jestem zadowolony z postawy zespołu.

Liczyłem na dobrą grę bokami, ale nie funkcjonowały one dziś zbyt dobrze. Wiedzieliśmy, że Flota zagęści środek pola i tam będzie ciężko się przedrzeć. Chcieliśmy więc przerzucać piłki na skrzydło i tam szukać swoich szans.

Taktykę dobieramy także pod kątem konkretnego przeciwnika. Mamy liczną kadrę, część zawodników zagrała w meczu rezerw w Policach. Występ 90-minutowy też jest ważny dla takich zawodników, jak chociażby Gałecki. Każdy piłkarz dostanie swoją szansę, jeśli na to zasłuży pracą. 

notował: KK