Aktualności
17.08.2014
Trener Grzegorz Witt po "małych derbach".
Trener Grzegorz Witt na spokojnie przyjął remisowe rozstrzygnięcie w 3 ligowych derbach rezerw Arki i Lechii.
Jeśli nie padają bramki to można powiedzieć, że mecz jest bezbarwny. Bramki to przecież sól futbolu. Za mało było dzisiaj sytuacji podbramkowych, na boisku w pozytywnym tego słowa znaczeniu „nie iskrzyło”. Oczywiście walki i zaangażowania nie zabrakło, ale interwencji bramkarzy było jak na lekarstwo. Zabrakło akcji, które dałyby zagrożenie pod bramką rywali, brakowało dokładności, wygranej w dryblingu, stworzenia przewagi. Sytuacja z czerwoną kartką nie zmieniła naszych założeń. Wcześniej wprowadziłem dwóch zawodników z pierwszej drużyny, a potem w końcówce zgodnie z założeniami musiałem zdjąć także Calderona i Nalepę.
To jednak specyfika rezerw. Celem jest aby zawodnicy głównie grali i zaliczali spotkania, bo to zawsze co innego niż trening. Patrząc szerzej cieszy mnie , że dobrze zagrali wczęśniej także juniorzy, tam było wielu zawodników, którzy są w naszej kadrze. Także ci którzy przychodzą z pierwszej drużyny muszą grać, aby zawsze być gotowym do wejścia i wsparcia kolegów, gdy przyjdzie taka potrzeba. Tak było dzisiaj m.in. z Michałem Szubertem, który po kontuzji wracać będzie także poprzez grę w rezerwach do pełnej dyspozycji.
rozmawiał: tryb
Copyright Arka Gdynia |